1. Pierwsza dominacja


    Data: 17.12.2018, Autor: oliviahot17, Źródło: Lol24

    ... sie za rozpinanie rozporka, a ja opieram dłonie o jego nogi. Patrzę jak zaczarowana kiedy wyciąga ze spodni i bokserek penisa w maksymalnym wzwodzie. Imponują mi jego rozmiary i oceniam jak bardzo będzie mnie musiał rozepchać, zeby w ogóle sie zmieścić.
    
    - Otwórz usta - rozkazuje zachrypniętym z podniecenia głosem. Robię od razu to, czego żąda, a on łapie penisa u nasady i nakierowuje go na moj język. Kiedy juz go dotyka, puszcza go, a ja natychmiast przejmuje pałeczkę. Chwytam go u nasady, tak jak on wcześniej, ale na razie nic nie robię. Skupiam sie na jego główce. Delikatnie jeżdzę po niej językiem, sprawdzam jej śliskość, przyzwyczajam sie do kształtu i smaku. Potem zjeżdżam niżej, aż do jąder i z powrotem. Powtarzam te czynność, z większym naciskiem i liże go jak loda. Spoglądam mu w oczy i widzę, ze sprawiam mu przyjemność. Chce zeby wiedział, ze dopiero sie rozkręcam, więc uśmiecham sie figlarnie. Pragnę aby dał mi jeszcze troche czasu na wykazanie sie umiejętnościami. Dawid chwyta aluzje i na razie faktycznie nic nie robi.
    
    Bawię sie jego penisem, liżę jego powierzchnie z każdej strony, zachłannie, jakbym go była spragniona. Jednocześnie zaczynam lekko ruszać dłonią u nasady w górę i w dół. Przyspieszam ruchy, przestaje szaleć i obejmuje główkę wargami. Zaczynam delikatnie ssać i tańczyć językiem po jego powierzchni, prowokując go trochę. Drugą dłoń kładę na jądrach i uciskam miarowo. Patrzę mu przy tym w oczy. Moje usta zaczynają dalszą wędrówkę, aż dochodzą ...
    ... do połowy. Potem cofają sie tylko po to by zaraz go z powrotem włożyć. Powtarzam to kilkakrotnie, za każdym razem zewiekszajac siłę ssania i biorąc go coraz głębiej. Moje dłonie nie zostają biernę, na co mężczyzna reaguje cichymi stęknięciami. Ciszę sie z tego jak dziecko i czując przypływ motywacji dochodzę do momentu, gdzie pochłaniam go całego, tak, ze dotykam nosem podbrzusza.
    
    Wiem, ze doszłam juz do krawędzi, gdzie to on przejmuje kontrolę nade mną, bo traci kontrolę nad sobą. Natychmiast łapie mnie za głowę, wypycha biodra jeszcze bardziej do przodu i przytrzymuje aż brakuje mi tchu. Oczy zachodzą mi łzami i próbuję sie uwolnić, ale bezskutecznie. W końcu puszcza mnie, daje kilka sekund na nabranie powietrza i z powrotem wbija sie w moje usta. To juz nie jest obciaganie, tylko brutalne rzniecie. Dawid trzyma mnie za głowę, abym nie mogła mu uciec i pieprzy mnie ostro. Wydaje z siebie gardłowe dźwięki i krztuszę sie, ale nie zwraca na to uwagi. Dąży do zaspokojenia własnych potrzeb, a mnie traktuje jako narzędzie, które mu to zapewni. I wcale mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie! Jeszcze bardziej mnie podnieca.
    
    W pewnym momencie mężczyzna znowu przytrzymuje moją głowę i zamiera na kilka chwil. Wiem, ze dochodzi, czuje charakterystyczne drgania w ustach. Nie zmienia to jednak faktu, ze sie duszę i zupełnie odruchowo próbuje go od siebie odepchnąć. Nie mam jednak żadnych szans, Dawid jest ode mnie o wiele silniejszy i kiedy juz myśle, ze zwymiotuje, wzdryga sie ...
«1...3456»