1. Ciocia Aneta (I)


    Data: 29.12.2018, Kategorie: Tabu, Dojrzałe Autor: Rodzinnie, Źródło: xHamster

    Sytuacja ta wydarzyła się parę lat temu. Wspominając ją czuję wielkie podniecenie, choć również i zakłopotanie.
    
    Mój ojciec rozwiódł się z moją matką dawno temu. Mimo to wciąż utrzymujemy dobry kontakt z jego rodziną, zwłaszcza z jego bliskimi. Jego siostra, a moja ciocia, nazywa się Aneta. Jest nieco młodsza od mojej matki. Moja mama ma czterdzieści dwa lata, a ciotka Aneta - trzydzieści sześć. Nie powiedziałabym, że ciocia jest tak samo wysportowana jak moja mama, ale zdecydowanie dba bardziej o swój wygląd - zawsze nosi schludny makijaż, fryzura obowiązkowo perfekcyjnie ułożona, a ubranie idealnie dopasowane. Posiada kilka nadprogramowych kilogramów, jednak moim zdaniem dodaje to jej uroku (oraz nieco większego biustu i pośladków).
    
    Wracając, ciocia ma wielki dom z basenem, do którego zaprasza mnie i moją mamę w upalne dni lata na obiad, rozmowę i wspólne pływanie w basenie czy na małą lampkę wina. To był właśnie gorący dzień czerwca i, zgodnie z oczekiwaniami, ciotka zaprosiła nas do siebie. Od razu się zgodziliśmy, mając w głowie piękną wizję wskoczenia do chłodnego basenu.
    
    Po południu wsiedliśmy z mamą do samochodu i pojechaliśmy do domu cioci. Przez całą drogę spałem, mimo wielkiego upału. Śniło mi się, że jestem nad basenem, pływam spokojnie po tafli wody. I naglę przed oczami pojawiła się pewna postać, z wyglądu przypomina kobietę. Wtedy zauważyłem, że ta osoba jest naga - spojrzałem się również na siebie, ja też pływałem nago. W chwili gdy dziwna ...
    ... postać się do mnie zbliżyła, usłyszałem głos mojej mamy.
    
    -Wstawaj, już prawie jesteśmy na miejscu - rzuciła zza kierownicy.
    
    Otworzyłem szeroko oczy, wytarłem twarz ręką i spojrzałem w okno. Szybko poznałem to miejsce, do ciotki zostało już tylko kilka zakrętów.
    
    -Tylko pamiętaj o tych naszych babeczkach z bagażnika, Anka je uwielbia - przypomniała mi mama.
    
    -Dobrze, nie zapomnę - odpowiedziałem jeszcze półprzytomny.
    
    Po chwili byliśmy u celu podróży, zaparkowaliśmy na podjeździe i wysiedliśmy z pojazdu. Na spotkanie wyszła nam ciocia Aneta. Ubrana była w czarne bikini i biały ręcznik wokół talii. W rękach trzymała okulary przeciwsłoneczne, które właśnie zdjęła by się z nami przywitać. Zauważyłem na jej ciele czerwoną skórę, zapewne się przed chwilą opalała.
    
    -Julka, Piotrek! Jak to dobrze was widzieć! Proszę, wejdźcie, już nakryłam do stołu!
    
    Słysząc to przypomniałem sobie o babeczkach. Moja mama najwyraźniej też, bo spojrzała na mnie z lekkim gniewem w oczach.
    
    -Rozmawiając o jedzeniu, my też coś przynieśliśmy. Piotrek, otwórz samochód i wyjmij nasz mały prezent - powiedziała z poirytowaniem, patrząc mi prosto w oczy.
    
    Nie chcąc uruchamiać gniewu matki wziąłem kluczyki i otworzyłem bagażnik. Pudełko słodkości leżało głęboko między torbami, by zawartość nie roztopiła się od wysokiej temperatury. Nachyliłem się by je sięgnąć, wciąż słysząc rozmowę kobiet.
    
    -Już umieram od tego gorąca - powiedziała mama - już nie mogę się doczekać, aż wskoczę do zimnego ...
«1234...9»