Ciocia Aneta (I) - Opowiadania Erotyczne

Ciocia Aneta (I)

... Przy akompaniamencie muzyki z radia usiedliśmy przy blacie. Ja dostałem piwo w puszce, a dziewczyny wzięły butelkę wina. Wiedzieliśmy, że możemy się napić, bo ciocia chętnie pozwalała nam spać u siebie. Po toaście, zaczęliśmy rozmawiać o sprawach codziennych i o planach na resztę lata. Jednak rozmowa szybko zeszła na kobiece tematy, więc szybko się znudziłem. Dopiłem kolejną puszkę i rozejrzałem się po mieszkaniu. Zauważywszy telewizor zapytałem ciocię:

-Cioci Aneto, czy mógłbym pooglądać telewizor? Oczywiście jeżeli to nie problem.

-Jasne, nie krępuj się. Pilot powinien być gdzieś na sofie.

Wszedłem do salonu. Usiadłem wygodnie i włączyłem telewizję. Po paru chwilach zmiany kanałów nie natrafiłem na nic ciekawego. Włączyłem zatem filmy "na życzenie", pobierane z internetu. Chcąc znaleźć szybko coś fajnego wszedłem w zakładkę "historia", gdzie znajdują się wszystkie nie dokończone filmy, które oglądała Aneta. Jednak jedna pozycje przykuła moją uwagę najbardziej. Był to film pornograficzny, pełnometrażowy. Byłem zaskoczony, nigdy nie widziałem cioci jako kogoś, kto ogląda pornosy. Spojrzałem na czas pobrania filmu, został zamówiony tego samego dnia, kilka godzin przed naszym przyjazdem! Byłem zszokowany, to by oznaczało, że ciocia jest niezaspokojoną, bardzo napaloną kobietą. W mojej głowie powstał plan, jak mogę wykorzystać to, czego się dowiedziałem. Wyłączyłem telewizor i poszedłem do kuchni, wciąż myśląc o ciotce.

-O, Piotrek, wybacz, ale chyba będziemy ...

... musieli zostać tu na noc - powiedziała moja mama trzymając w połowie opróżniony kieliszek.

Rozejrzałem się wokoło, tuż obok niej stały trzy puste butelki po winie.

-Cóż, ja też nie czuję się na siłach by prowadzić - odparłem. - A co o tym myślisz ty, ciociu Aneto?

-Oczywiście, nie puszczę was nigdzie w takim stanie. Zaraz przygotuje wam coś do spania.

Dyskretnie uśmiechnąłem się, lecz mama powiedziała, że nie czuje się zbyt dobrze. Razem z ciocią zanieśliśmy ją do pokoju obok i położyliśmy na kanapie. Aneta poszła znaleźć dla niej poduszkę i cienki koc, a ja wróciłem do salonu.

Ponownie włączyłem telewizję i zacząłem udawać, że szukam czegoś interesującego. Po minucie czy dwóch do salonu weszła i ciotka. Spojrzała na mnie i z szerokim uśmiechem usiadła obok mnie.

-Dobrze się czujesz ciociu? - zapytałem z troską.

-Tak, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Trochę kręci mi się w głowie, ale to zaraz minie. A ty? Jakoś nie widzę byś się dobrze bawił. Obejrzałeś coś ciekawego jak nas nie było?

-W sumie nic nie leci, ale możemy obejrzeć coś z internetu.

-Dobra myśl, chętnie z tobą obejrzę! - odpowiedziała z ekscytacją w głosie.

Pomyślałem, że to świetna, niebezpieczna, ale możliwe też że jedyna okazja. Postanowiłem zaryzykować, jak nie teraz, to kiedy?

-Hmm... tu też nie ma niczego fajnego... Może jakiś film, który oglądałaś?

-Cóż, jeżeli chcesz oglądać coś co oglądała taka stara kobieta to się nie powstrzymuj.

-E tam, ciocia wcale nie jest ...