1. Polowanie na cwela cz. 2


    Data: 10.05.2018, Kategorie: Geje Autor: ulegly1975, Źródło: Pornzone

    ... wsadził mi bez pytania do gęby ze 3 kostki lodu, które topiąc się powoli koiły moje wyschnięte gardło.
    
    Zostałem opuszczony na ziemię i postawiony na nogi silnymi rękami mojego oprawcy, moje ręce odpięto od łańcuchów, nogi rozwiązano, po chwili jednak zostałem ustawiony przy jakimś grubym drzewie, czułem na plecach szorstką korę. Pasy, jakie miałem zapięte na nogach zostały przyczepione do łańcucha opasującego drzewo na poziomie ziemi, poczułem coś na szyi – to szeroka taśma klejąca, którą ten kutas kilkakrotnie owinął drzewo i moją szyję, chce mnie udusić czy co? Po chwili podobnie unieruchomione zostało moje czoło. Pasy na rękach wyciągniętych do góry zaczepione do drugiego łańcucha kilkadziesiąt centymetrów nad moją głową. Kilka skórzanych pasów opasało moje ciało na klacie, brzuchu, nad i pod kolanami, nie mogłem się zupełnie ruszyć, miałem tylko nadzieję, że tym razem ten fiut nie zacznie ćwiczyć na mnie do swojej odznaki sanitariusza. Okazało się, że miał wobec mnie inne plany.
    
    Najpierw podszedł do mnie z plastikową butelką wody i dał mi się napić, byłem cholernie wdzięczny, bo naprawdę potwornie zaschło mi już w gardle, w końcu cała ta zabawa trwała już ładnych kilka godzin.
    
    Butelkę wrzucił z powrotem do samochodu, a za chwilę zobaczyłem jak wyciąga z samochodu jakieś pudło, a z niego jakieś kable, jakieś urządzenie elektryczne… Przy okazji zgasił połowę świateł oświetlających całą polankę, zrobił się więc lekki półmrok. Przyjrzałem się przyrządom trzymanym w ...
    ... rękach przez porucznika, wiedziałem już co to jest, słyszałem w Posiadłości jak inni cwele byli torturowani prądem, jednak mój Pan – Major – nie lubił tego, więc ja do tej pory nie miałem tego rodzaju doświadczeń. Knebel, który nadal miałem w ustach, został wyciągnięty, w tej chwili jednak nie odważyłem się odezwać i prosić o trochę wody. Mój oprawca pokrył dwie elektrody jakimś żelem i przykleił je do moich sutków taśmą klejącą, kolejne dwie zostały umieszczone po obu stronach moich jaj, potem poczułem, że kolejna elektroda została umieszczona pod moim chujem u samej nasady, a jeszcze jedna na samym czubku mojego fiuta. „No to ku*wa będę miał jazdę, nie ma co” – pomyślałem, faktycznie jednak byłem ciekaw jak to jest, reakcje cweli na zabaw z prądem fundowane im przez oprawców w Posiadłości bywały bardzo różne.
    
    Na początku – nie było tak źle, delikatne mrowienie, czułem prąd przepływający przez moje ciało, przed oczami miałem panel sterujący tego cholerstwa trzymany przez mojego oprawcę, bardzo niskie natężenie impulsów, mała częstotliwość impulsów, ale wiedziałem, że to dopiero początek. Po chwili koleś zaczął się zabawiać pokrętłami na tym ustrojstwie, wzmacniając natężenie płynącego prądu. Czasem powoli, czasem błyskawicznie dawał mi krótki silny impuls, tak, że krzyczałem z bólu.
    
    - Co dziwko, podoba ci się taka zabawa?
    
    Wolałem nie odpowiadać, nie wiedziałem jakiej odpowiedzi koleś ode mnie oczekiwał, każda mogła być zła i spowodować jeszcze gorszą serię tortur. ...