1. MW-Grecja-Rozdzial 23 Jak ugryzc tort


    Data: 07.01.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... Podaje mi butelkę, mogę się wreszcie dobrać do tych skośnych cip.
    
    Śliskie palce gładko wślizgują się w obie wąskie szparki, zresztą dziewczyny też są podniecone i wilgotne.
    
    - To może się przedstawcie? Jest okazja.
    
    - No tak, ten wasz zwyczaj…
    
    - Jestem Suki – mówi jedna, intensywnie masując moje solidnie naoliwione jądra.
    
    Jądra przechodzą z rąk do rąk. Do rąk Yuki.
    
    - Nie zapamiętam, jesteście takie podobne… będę was nazywał SukiYuki, może być?
    
    - Hahaha… niech ci będzie.
    
    Układamy się wygodnie na sporym plażowym materacu i pogrążam się w lubieżnym świecie mangi.
    
    * * *
    
    Jon i Tim nie wytrzymują, wstają i przejmują oliwkę. Obsługują kolejne dziewczęta, te podsuwają, co mają najlepszego. Brodacze są w siódmym niebie, mają we dwóch kilkanaście tyłeczków i dwa razy tyle cycków do naoliwienia. Te naoliwione, oliwią resztę facetów. Ani Brodacze, ani one nie żałują oliwki, wszyscy są śliscy jak węgorze. Gdy przenoszą się do wody, dołączamy z SukiYuki do zabawy. Rzucamy się na dziewczęta, te się wyślizgują, nie mogę utrzymać żadnej cipki na tyle długo, by w nią wejść, wystarczy skręt bioder i już wyślizguje mi się z rąk. Ale nie żałuję, to tylko wzmaga moje podniecenie, kutas jest twardy jak skała, dziewczyny wciąż sprawdzają, a on wciąż wyślizguje im się z rąk. I dalej umykają z cipami przeciągając te wyuzdane zapasy.
    
    Zmawiamy się we trzech z Tidżejami i łapiemy....Dorkę, akurat podeszła... Łapią ją za nogi. Dorka, by nie utonąć w wodzie do kolan, musi ...
    ... się wspierać na rękach. Tidżeje rozciągają te nogi na boki, ja staję między jej udami i.... wreszcie coś rucham. Dorka wije się, jak piskorz, próbuje uciec z cipą, ale mój kutas wciąż pracuje w jej Rudej Norce. Trochę to wygląda na gwałt, ale przecież wiem, że Dorka kocha się pierdolić... Nie pierdolę jej długo, dziewczyny ruszają na ratunek, rzucają się po dwie na Tidżejów, obejmują im głowy śliskimi udami. Mnie też atakują od tyłu, wyciągają z Norki Dorki, walimy się wszyscy do wody.
    
    I tak to trwa, co komuś uda się trochę poruchać, zaraz rzucają się na niego inne śliskie naguski. Nasze podniecenie sięga zenitu, dziewcząt chyba też, bo stopniowo przestają walczyć i podsuwają cipy. Skrajnie napaleni rżniemy gwałtownie, coraz to inną - jest nas siedmiu, a cipek osiemnaście. Staramy się dogodzić wszystkim. Ja pierdolę dwie rude – tak wyszło. Przeskakuję z Honey do Dorki i z powrotem. Kończę w Honey, w niej się jeszcze nie spuszczałem, Dorkę mam na co dzień, na każde skinienie. No, dzisiaj pierwszy raz się broniła. Teraz ją liżę – ona też chce orgazmu. Zaspokojona Honey siedzi rozkraczona na brzegu i obserwuje niteczki spermy wymywane z jej cipki przez kolejne fale. Przypomina mi Alę.
    
    Rozglądam się, jest niedaleko, ujeżdża jednego z Brodaczy. Podchodzę popatrzeć. Tim wypręża się, pewnie właśnie się spuszcza. Ala z wyrazem rozkoszy na twarzy patrzy mi w oczy. Jej dolne wargi niczym różowy obwarzanek, okalają grubego, amerykańskiego kutasa. Jej wargi układają się w słowa – ...
«1234...7»