1. Pierwsze spotkanie z sunią cz. III


    Data: 08.01.2019, Autor: Ramol, Źródło: Lol24

    ... można przecież ubrać stringi z kutaskami, stanik z wibratorkiem na sutkach...
    
    - Można... - odpowiedziałem - Bondage, bo tak zwą umiejętność wiązania kogoś, lub siebie samego, pozwala na dużą swobodę w wymyślaniu i tworzeniu więzów, supłów, ozdobnych kompozycji na kończynach... Opanowawszy tę sztukę/umiejętność musimy też poznać zasady umożliwiające na przykład bezpieczne podwieszenia w futrynach, u sufitu lub na przykład w garażach przystosowanych do takich zabaw. Interesuje was taka zabawa?
    
    Widząc, że kobiety nauczone doświadczeniem, iż należy się zastanowić przed podjęciem mej propozycji, kręciły się koło Mai chcąc zadać jej pytania, zaproponowałem:
    
    - Macie teraz pięć minut na rozmowę z moją sunią, potem Maja pójdzie pod prysznic, aby doprowadzić się do porządku. Jak będą jakieś pytania po jej powrocie, postaramy się odpowiedzieć.
    
    Maja została zasypana gradem pytań: Czy to boli? Czy przeszkadza w siadaniu, chodzeniu? Co bardziej jej dokuczało, "staniczek" czy "majtki"? Czy bardzo przeszkadzało w tańcu? Jak jej w tym się siedziało na krześle?... pytań było multum, aż Maja zasłoniła dłońmi uszy i krzyknęła:
    
    - Cisza! Tak do niczego nie dojdziemy. Opowiem co było dla mnie największym zaskoczeniem, a na resztę pytań, jak mój Pan pozwoli, gotowa jestem chwilę... ale tylko chwilę, porozmawiać po powrocie z łazienki. Zgoda?
    
    Dziewczyny musiały się zgodzić, nie było alternatywy.
    
    Maja przytuliła się do mnie i stojąc zaczęła opowiadać.
    
    - Ten specjalny ...
    ... bawełniany sznur jest mięciutki. Zaraz po założeniu było krępujące dla mnie umiejscowienie tych dwóch węzłów dokładnie na zwieraczu pupy i na łechtaczce. Stojąc, lub chodząc po płaskim nie odczuwałam niczego szczególnego, podczas siadania, szczególnie w niskim fotelu, lub chodzeniu po schodach, węzły przesuwały się zauważalnie, a sznur naprężał się i luzował w zależności od pozycji ciała. Jakie niosło to atrakcje, pomyślcie same, dodając czas działania tych bodźców możecie wyobrazić sobie moje przeżycia z tymi "atrakcjami". A teraz idę pod prysznic! - zakończyła ma partnerka.
    
    Podczas pobytu suni w łazience prowadziliśmy z trzema paniami luźną rozmowę. Dowiedziałem się od nich, że Ada mieszka "o rzut beretem" ode mnie, Maryla i Grażyna zaś w odległości około sześćdziesięciu kilometrów. Wymieniliśmy się numerami telefonów, zwyczajowo obiecując odwiedziny "przy okazji". Zanim Maja wróciła z łazienki wyciągnąłem z szafy moją torbę podróżną, w której, ku zaskoczeniu czekających na rozmowę z Mają pań, było sporo "zabawek dla dorosłych". Skarby te rozłożyłem na komodzie, obok telewizora. Oprócz dobrze - jak mniemam - znanych dziewczynom kulek gejszy, plugów analnych i wibratorów, były też różne kajdanki i pasy skórzane do krępowania rąk i nóg, rozmaite rozpórki, kneble i maski zasłaniające oczy, były też dyby sprytnie zmniejszone do wielkości pudełka na buty, różne baty, trzcinki, taśmy klejące, klamerki... trudno wszystko zliczyć! W osobnym woreczku lnianym było kilka motków sznura do ...
«1234...»