1. Diabeł i piekło - Dobromiła i Jarosław.


    Data: 11.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: wojtur24, Źródło: Fikumiku

    ... modlitwie i samotnemu życiu, chcę jak najlepiej Bogu służyć - odpowiedział starzec i znowu spojrzał na jej niesamowicie piękną, z długimi, jasnymi warkoczami, kształtnym noskiem, niebieskimi oczętami i cudownie mięsistymi ustami twarzyczkę. - A czy ja też bym mogła tak waszemu Bogu służyć? - westchnęła Dobromiła. - Myślę, że ty byś mogła zupełnie inaczej pełnić, na chwałę Bożą swoją służbę - odparł starzec i znowu utkwił wzrok w ogniu. - A czy możesz mi powiedzieć, jak to mam robić? - pytała dalej. - Ja nie. Ale jutro rano pokażę ci drogę do pewnego mędrca, który pędzi też samotne życie tu niedaleko. A teraz kładź się do szałasu i śpij. Długo nie mogła zasnąć myśląc o sytuacji w jakiej się znalazła. Rano starzec wskazał jej kierunek i dziewczyna udała się w tamtą stronę. Koło południa doszła do podobnej polanki i tam też stał szałas, przed którym było świeże palenisko. Podeszła bliżej i z szałasu wyczołgał się inny starzec z długą siwą brodą, widać że od lat nie strzyżoną. - Witaj starcze. Przysyła mnie tu też samotnik z tamtej strony - wskazała kierunek za swoje plecy. - Cóż cię sprowadza dzieweczko na moją polankę? - spytał i też z miejsca spuścił oczy, porażony jej urodą. - Zgubiłam się w lesie i tak do was trafiłam. Szukam też odpowiedzi na pytanie jak bym mogła najlepiej Bogu służyć - dziewczyna spojrzała na starca w ufnością - A ty podobno oczytany w księgach najlepiej mi takiej odpowiedzi udzielisz. Starzec w obawie o swoją cnotę, gdyż drgnęło jego uśpione przez ...
    ... lata przyrodzenie, pobudzone jej śliczną twarzyczką, postanowił jak najprędzej odprawić Dobromiłę dalej. - Ja nie jestem w stanie Ci pomóc ale zaraz za tym lasem w ziemiance mieszka inny samotnik - westchnął mędrzec - Jest znacznie młodszy to może ci pomoże. - Dobrze więc idę do niego - westchnęła dziewczyna i poszła dalej we wskazanym kierunku. Ledwo uszła kawał drogi gdy nagle las się skończył a stanęła na brzegu szerokiej rzeki. Napiła się wody i poszła zgodnie z jej nurtem. Nagle omal nie wpadła do głębokiej nory wykopanej w ziemi. Tuż za nią dostrzegła plecy siedzącego na ziemi barczystego mężczyzny. Widocznie usłyszał jak się zachwiała przy wejściu do ziemianki, bo gwałtownie obejrzał się w jej kierunku. Szybko zorientowała się jak bardzo różnił się od swoich poprzedników. Przede wszystkim tamci zarówno na głowie jak i na bujnych brodach byli całkowicie biali a ten o dziwo miał czarne włosy. Mogło to świadczyć o tym, że był jeszcze stosunkowo młody i może nie tak bardzo zatwardziały w swoim pustelnictwie. - Witam Cię mędrcze - powitała go Dobromiła - Może w końcu od ciebie dowiem się co to za ludzie chrześcijanie i jak mogłabym Bogu najlepiej służyć. - Witam Cię dzieweczko - powitał ją Jarosław, bo on to był owym mnichem, który zamieszkiwał ziemiankę. Kilka wiosen temu dopuścił się straszliwej zbrodni i sprzedał swoją wioskę wrogiemu plemieniu najeżdżającemu ciągle jego państwo. W wyniku tego najazdu zginęła jego żona i kilkuletni synek. Jarosław wpadł w straszliwy stan ...
«1234...»