Sneakers Kuba - Opowiadania Erotyczne

Sneakers Kuba

... mojego chuja i zaczą go łapczywie ciągnąć. Robił to zajebiście. Najpierw powoli jeździł swoim językiem po główce, zębami zciągał skóre i delikatnie go przygryzał i połykał, i znowu lizał. Ja nie mogłem już z tego podniecenia dłużej wytrzymać i obspermiłem jemu twarz, a on dalej i dalej go ssał i pieścił. Wylizał całą sperme i z tak obspermioną twarzą podszedł do mnie i zaczął się całować. Zajebiście jest czuć swoją sperme. Gdy tak się całowaliśmy, ja poczułem, że zaraz nie wytrzymam i się kurwa zejszczam. Odepchnełem Kubę, rzuciłem go w jego szczochy i kazałem mu wypiąć dupę. Podszedłem do niego i zaczełem szczać. Kuba strasznie był zaskoczony, ale nie protestował, tylko potem się odwrócił i prosił, żebym szczał na jego twarz. Czemu nie, mi to bez różnicy. Szczałem tak długo jak on, a Kuba posłusznie połykał tyle, ile dostało mu się w usta, bo ja wcale nie zwracałem uwagi jak szczałem. Chciałem, aby on był kurwa cały mokry i śmierdzący jak ja!
Gdy wyjszczałem się, Kuba podniósł się, zdjął mokre ubranie i podszedł do kuchni. Za chwilę przyszedł z jakimś  pudełkiem. Kazał mi wejść w kałużę naszych szczochów i wypiąć posłusznie dupe. Następnie zaczął delikatnie lizać mi dziure i wpychać język. Chuj stał mi znowu na baczność i jemu także. Nagle poczułem, że on coś wkłada do mojej dupy. Zorientowałem się, że wciska tam świeczkę i w dodatku jeszcze ją zapalił. Na moją twarz założył jebiące slipy, podsuną adidasa i rozkazał, abym położył twarz na adidasie, a sam wyszedł z pokoju. ...

... Leżałem tak jakieś parę minut. Świeczka paliła się w mojej dupie, gorąca stearyna lała mi się po rowie, co zajebiście bolało, ale starałem się nie krzyczeć. 
Za jakiś czas usłyszałem, że wszedł do pokoju. Chciałem się podnieść i zobaczyć, co przygotował, ale nie pozwolił. Zorientowałem się tylko, że wyciągnął świeczkę z mojej dupy i wciera mi w pośladki jakiś dziwny krem. Nagle poczułem na dupie uderzenie grubym pasem. Zaczełem drzeć się z bólu, ale im bardziej się darłem, tym szybciej on mnie bił. Ból był kurwa zajebisty, ale chuj mi się prężył i prężył, więc sprawiło mi to frajdę, Kubie z pewnością też, bo za jakiś czas poczułem na dupie jego sperme.
Lał mnie w dupę dość długo i nie pozwalał się ruszyć. Ja posłusznie spełniałem jego polecenia. Gdy przestał mnie bić, zciągną mi slipy z głowy i zaczął mnie całować i przytulać. Zobaczyłem na podłodze sznurek, szybko go wziełem i związałem Kubie ręce i nogi, i teraz on był na mojej łasce. Rzuciłem go tak związanego w kałużę szczochów i zaczełem kopać po całym ciele, na nic nie zważając, a jednocześnie waląc sobie chuja. Kuba co jakiś czas krzyczał, więc dla świętego spokoju wetknełem jemu swoją jebiącą skarpete w usta i również założyłem jemu slipy na głowę, a następnie poczułem że znowu mi się zachciało szczać, więc długo się nie namyślając zaczełem jego ojszczywać. Kuba strasznie się rzucał i chciał znowu chyba spijać mój mocz, ale nie pozwoliłem mu na to.
Gdy się wyjszczałem, odwróciłem go i rzuciłem na kolana jednocześnie ...