Babcia mama i ja
Data: 02.02.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Jestem, Źródło: Fikumiku
... iż w trakcie kolejnego pieprzenia, kiedy brałem ją od tyłu, „na pieska”, w pewnej chwili wprawnym ruchem uchwyciła mojego ptaszka, wyjęła ze swojej cipy i skierowała go prosto do odbytu. Dziurka była wilgotna i pulsująca, a równocześnie znacznie ciaśniejsza, co dało szybki efekt. Napełniłem moją babcię po raz kolejny. Ten mój pośpiech musiałem jednak odpracować liżąc jej odbyt i łechtaczkę aż do orgazmu. Tej nocy spaliśmy zaledwie kilka godzin, choć zaczęliśmy przecież późnym popołudniem. Rano obudziłem się pierwszy i czując ciepło i zapach leżącej obok mnie kobiety doznałem natychmiastowego wzwodu. Leżała na plecach z rozchylonymi udami, lekko posapując przez sen. Pochyliłem się nad jej cipką, pocałowałem delikatnie łechtaczkę, uniosłem nogi i wszedłem powoli do środka. Zacząłem ją ruchać, a ona jeszcze w półśnie objęła mnie ramionami i zaczęła całować wpychając język do ust. Nie muszę chyba wyjaśniać, że były to najlepsze wakacje mojego życia. Uprawialiśmy z babcią co noc wspaniałe dymanko, a spotkania z kolegami kończyłem teraz wcześniej, nie wprowadzając ich oczywiście w przyczyny takiego stanu rzeczy. Nieraz nawet w ciągu dnia urywałem się z towarzystwa, pod pozorem nagłego głodu, na kilkanaście minut, aby spuścić nadmiar wypełniającej mnie spermy. Robiliśmy to wtedy najczęściej w kuchni, gdzie babcia kładła się na stole, tak abym mógł ją zarówno lizać, jak i pieprzyć. Czasem robiła mi tylko szybkiego loda. Ostatnią noc przed moim wyjazdem spędziłem prawie całą na ostrym ...
... dmuchaniu babci we wszystkie otwory. Oczywiście już nigdy w przyszłości nie protestowałem na propozycje wyjazdu do babci. Wczasie jednej z wizyt u babci namówiłem ją, z pewnymi oporami z jej strony, aby ogoliła sobie cipę. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Kiedy położyła się na wznak na łóżku i rozchyliła nogi zobaczyłem jej wspaniałą rozkwitłą kobiecość ze wszystkimi szczegółami. Ciemnoczerwoną szparkę, nabrzmiałe wargi i wychylający się z nich pączek łechtaczki, wszystko pokryte delikatną, błyszczącą wydzieliną jej soków. Ogarnęła mnie chcica nie do wytrzymania. Chwyciłem jej nogi w okolicach kostek, uniosłem wysoko do góry, tak że kolana oparły się o rozbudzone twarde sutki i wszedłem w nią jednym silnym pchnięciem. Rżnąłem moją kochaną babcię przez ponad godzinę, spuściłem się do niej trzy razy, a mój kogut był dalej sztywny. Dopiero za kolejnym razem oklapł definitywnie, a ja opadłem bez sił. Babcia, która też przeżyła kilka orgazmów przytuliła mnie do siebie. Wylizała dokładnie mojego dzielnego wojownika i powiedziała: – Odpocznij chwilę synku, byłeś wspaniały, nigdy nie przeżyłam czegoś takiego, ale musisz po sobie posprzątać, czeka cię jeszcze solidne lizanie mojej cipki. Nie musiała na to długo czekać, zanurzyłem usta i nos w jej bezwstydnie obnażone wspaniałości i poczułem jak mój zmaltretowany organ zaczyna się podnosić ponownie do walki. * * * Ten rok był dla mnie rzeczywiście wyjątkowy. Kilka miesięcy później, chyba w listopadzie mój ojciec wyjechał za granicę w ...