Od szantażu do miłości 35.
Data: 09.02.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
W piątek 27 maja było trochę roboty w warsztacie i dopiero koło 11 korzystając z wolnej chwili poszedłem do biura pod jakimś pretekstem. W biurze oprócz Ani była szefowa którą zagadnąłem o szefa, chociaż wiedziałem,że pojechał przed godziną do fabryki po części,a potem zapytałem ją czy mamy się brać za tego starego wartburga czy za poloneza ich znajomych.Kazała mi usiąść a ona zaraz się dowie i zadzwoni do męża na komórkę ( komórki posiadali tylko nieliczni wtedy i oprócz mojego szefostwa znałem tylko jeszcze 2 osoby z naszego miasta co posiadały komórkę) i jak dzwoniła to Ania zapytała czy będę mógł ją dzisiaj po pracy odwieź do domu bo Sławek nie będzie mógł po nią przyjechać. Nie zdążyłem odpowiedzieć bo szefowa szybko skończyła rozmowę i powiedziała do mnie; -" Panie Krzyśku mąż powiedział,żeby poloneza nie ruszać bo jeszcze nie uzgodnił co ma być w nim wymienione". _ a potem zwracając się do Ani powiedziała; -" Pani Aniu,pani już tyle roboty odwaliła,że może pani wyjść godzinę wcześniej i spokojnie wyszykować się do wyjazdu". -" Bardzo dziękuję pani,ale jeszcze trochę zostało do zrobienia i nie chciałabym pani z tym zostawiać samej". -" Spokojnie,wróciła już pani poprzedniczka i zaraz wpadnie to mi pomoże". _ Ania spojrzała na szefową z zaniepokojeniem ale zanim zdążyła o coś zapytać to szefowa ją wyprzedziła i powiedziała; -"Ale proszę się nie martwić pani Aniu nadal pani będzie pracować,bo jak pani widzi roboty jest dużo a Basia będzie tylko z doskoku nam pomagać". _ ...
... uspokojony powiedziałem tylko,że wejdę po Anię jak będę przebrany i poszedłem na warsztat: po pracy poszedłem się wykąpać i jak się ubrałem poszedłem do biura i jakie było moje zdziwienie kiedy nikogo tam nie było,ale jak wyszedłem przed warsztat to zobaczyłem Anię siedzącą na ławce i opalała twarz: widziałem jak faceci którzy skończyli pracę i wychodzili do domu patrzą na nią a przede wszystkim na jej cycki które wspaniale się uwidoczniały spod jej białej bluzeczki i białego stanika: wtedy poczułem jakby gniew i żal,że nie mogę się nią pochwalić,że jest moją kobietą,którą bardzo kocham i idąc do samochodu nie podszedłem do niej tylko powiedziałem w jej kierunku; -"Jedziemy,bo ja już gotowy". _ i otworzyłem drzwi od swojej strony,ale wiedząc że Ania bardzo ceni szarmanckie zachowania facetów wobec kobiet to szybko obszedłem samochód i otworzyłem drzwi od strony pasażera i jak Ania wsiadła to zamknąłem za nią i potem kiedy ja siadałem za kierownicą to się zapytałem; -"To gdzie jedziemy?". -" Na działkę do mnie". _ odpowiedziała Ania i widząc mój uśmiech na twarzy dodała: -" Ale nie wyobrażaj sobie za dużo,Sławek wie,że tam jedziemy". -" Tylko nie mów,że on tam będzie". -" Chyba nie,bo sam zadzwonił i kazał ciebie poprosić,żebyś zawiózł mnie na działkę i żebyśmy wzięli kanister z benzyną co mu załatwiłeś z miesiąc temu". -" Znając Sławka to myślę,że nie przyjedzie i mamy godzinkę dla siebie kochanie ". -" Nie tak do końca kochanie,bo jak zadzwonił to powiedziałam mu,że zwolniłam ...