1. Od szantażu do miłości 35.


    Data: 09.02.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... biorąc torebkę powiedziała: -" Ale ostrożności nigdy nie za wiele. Dobra weź kanister i wychodzimy". _ wziąłem kanister i wyszedłem zatrzymując się dopiero i czekając na Anię przy furtce ich działki i widząc jak Ania się zbliża to pomału zacząłem iść do samochodu widząc,że jednak jest sporo ludzi na działce tylko jakoś koło Ani działki był spokój,ale jak się potem od Sławka dowiedziałem,to jedni sąsiedzi ich wyjechali do sanatorium,z tyłu ich działki znowu działkę po rodzicach przejęli dzieci i nic na niej nie robią tylko latem w weekendy przyjeżdżają a naprzeciwko nich działka jest do sprzedaży: schowałem kanister z benzyną do bagażnika i otwierając drzwi Ani od samochodu powiedziałem; -" Wpadł mi do głowy pomysł i zaraz jak siądę do samochodu to ci powiem". _ i zamknąłem drzwiczki od strony Ani a potem ledwo zamknąłem drzwi od swojej strony to Ania zapytała; -"Co to za pomysł Krzysiu?". -" Po drodze zatrzymamy się na stacji benzynowej lub przy jakieś budce telefonicznej i zadzwonię do Sławka,żeby się przygotował,bo jesteś zła na niego za bałagan jaki zrobił w domku. Niech pomyśli,że trzymam z nim". -" Może to i dobry pomysł,ale nie na dłuższy czas i musisz sobie kogoś znaleźć". -"Nie rozmawiajmy o tym dzisiaj". -"Dobrze,a jak będziesz dzwonił do starego to powiedz,że poszłam do sklepu rozejrzeć się za prezentami na wyjazd. Wczoraj po pracy kupiłam dla szwagra rękawiczki,a dla teścia ciepłe skarpety i kalesony i mam to ze sobą". _ uśmiechnąłem się pod nosem a Ania widząc to ...
    ... zapytała; -" Co się tak uśmiechasz ?". -" Bo widzę,że brałaś pod uwagę,że nam się dzisiaj zejdzie". -"Proszę jakiego bystrego mam kochanka". _ i cały czas się uśmiechając dodała; -"Po prostu dobrze ciebie znam i wiedziałam,że będziesz dążył do seksu"._ po chwili zatrzymałem się przy budce telefonicznej która na szczęście była sprawna i po krótkiej rozmowie wróciłem do samochodu i jak ruszyłem to zapytałem Ani; -" Co twój małżonek dzisiaj na obiad szykuje?". -" Obiad jest gotowy,miał tylko ziemniaki obrać,żeby wstawić je jak przyjdę. A czemu pytasz?". -" Bo był bardzo zadowolony,że go uprzedziłem i zaprosił mnie na obiad. Prosił,żebym od razu z tobą przyszedł to przy mnie nie będziesz na niego krzyczeć". -" Brawo,miałeś wspaniały pomysł". _ po niecałym kwadransie zajechaliśmy pod blok i zanim wysiedliśmy to Ania powiedziała; -"Krzysiaczku dziękuję ci za te wspaniałych kilka godzin w te dwa dni i proszę,żebyś zajął starego jakoś jak wejdziemy do mnie,żebym bez podejrzeń poszła się wykąpać. Bo co prawda się obmyłam troszkę,ale czuję jak mi włoski na cipce się kleją jeszcze". -" Aniu nie wiem jak ja wytrzymam te 2 tygodnie bez ciebie". -"Dasz radę i bądź teraz ostrożny" _ i otworzyła drzwiczki: gdy weszliśmy do ich mieszkania to po przywitaniu się z nim Sławek od razu zaprosił mnie na obiad,a Ania poparła męża to ja Sławkowi zaproponowałem,że zanim będzie obiad to może zejdziemy na dół i sprawdzimy jego "malucha" przed drogą: na dole zeszło nam ponad 20 minut bo chciałem dać czas ...