Szkolni znajomi cz. 8 - Dwa dni tylko dla siebie
Data: 10.02.2019,
Autor: ZicO, Źródło: Lol24
... tym.
-Dziękuję za rozmowę, pani profesor. – Uśmiechnął się delikatnie.
-Lubię twoją subtelność i tajemniczość, ale nie musisz tak do mnie mówić. Czuję się staro. – Wyszczerzyła ząbki. – Wystarczy mi "proszę pani”. – Oznajmiła, oddając telefon właścicielowi.
Nadszedł moment, w którym wielu uczniów odczuło natychmiastową ulgę. Może nie tak wielu. Uczniowie, którzy zostali w szkole do tej pory. Była godzina 15:30. Michał szedł korytarzem, skupiając całą swoją uwagę na ekranie telefonu, sprawdzając czy przypadkiem nie dostał wiadomości od Natalii. Kiedy był już blisko drzwi wyjściowych, usłyszał za sobą głos:
- Będziemy tak się do siebie nie odzywać przez cały rok? – To była Ada. Obserwowała go razem ze swoim chłopakiem odkąd wszyscy wyszli z klasy.
- No, sytuacja jest trochę napięta. – Trochę? Co ty gadasz, człowieku? To jest dramat! – Usłyszał głos w swojej głowie. Dość trafnie oceniający głos.
- Michał, co było, to było. Nie możemy udawać, że się nie znamy. – Spojrzał na nią. Jej wyraz twarzy przypominał mu ten, jaki zobaczył kilka godzin wcześniej u nauczycielki języka polskiego. Zobaczył troskę. Zauważył jak bardzo dziewczyna się zmieniła na przestrzeni ostatniego roku. – Przynajmniej porozmawiajmy. Tak jak kiedyś.
- Pójdźmy na pizzę we trójkę. Usiądźmy razem i spędźmy trochę czasu. – Wtrącił Dawid.
- Dobrze. – Odparł po chwili. – Gdzie?
Wnętrze małej pizzerii było dość przytulne. Nie roiło się tam od ludzi, klientów było zaledwie kilkoro co można ...
... spokojnie zaliczyć jako plus. Ciepłe kolory nadawały pomieszczeniu przyjemny, jesienny klimat. Oczywiście taki ze zdjęć co drugiej blogerki modowej w kolorowych liściach, na Instagramie. Cała trójka siedziała przy jednym z masywnych, drewnianych stolików, czekając na realizację swojego zamówienia. Ze względu na różne gusta żywieniowe, trójka młodych licealistów zażyczyła sobie podzieloną na 2 części pizzę. Po jednej stronie salami, szynka i ser, a po drugiej hawajska. Pierwszą opcję wybrała oczywiście Ada, która nie wiedziała jak można jeść "to gówno”. Chłopcy jednak mieli na ten temat wyrobione swoje zdanie.
Na swój obiad nie musieli długo czekać, ze względu na wspomnianą wcześniej liczbę gości.
- Tak więc… Co u ciebie? – Zaczął niepewnie Dawid. – Co robiłeś przez ostatnie 2 miesiące?
- Niewiele. Głównie pracowałem. Sporadycznie czytałem książkę i trochę częściej oglądałem seriale. Netflix to najlepsze co może przytrafić się człowiekowi.
- Nie wspomniałeś nic o Natalii. Myślałam, że mieszkacie razem. – przestała krążyć naokoło. Właśnie to chciała od niego usłyszeć. Poczuła na sobie spojrzenie Dawida, któremu średnio spodobała się bezpośredniość jego dziewczyny. Nic już jednak nie mógł zrobić.
- No wiecie. Telewizja, aktorstwo, sława i takie tam. Rzadko bywa w domu. – Przyznał, marszcząc brwi. – Nie chcę o tym rozmawiać, wybaczcie.
Nastała cisza. Ada patrzyła Michałowi w oczy, chcąc coś z nich wyczytać, jednak bez większego skutku. Jedyne co było zauważalne ...