Szkolni znajomi cz. 8 - Dwa dni tylko dla siebie
Data: 10.02.2019,
Autor: ZicO, Źródło: Lol24
... to jego przemęczenie. Natomiast Dawid skupił się na kawałku pizzy, który właśnie znalazł się na jego talerzu. Ciągnący się ser zaczął sprawiać mu trochę kłopotów, co poskutkowało umazaniem się przez szatyna sosem.
Widząc to, Ada wybuchła śmiechem. Michał nie był typem człowieka, który potrafi dobitnie wyrażać swoje emocje, jednak uśmiechnął się zauważalnie, dając dwójce znak, że kłopotliwa atmosfera została ocieplona.
- A co słychać u was? Nie miałem okazji niczego się o was dowiedzieć.
- Faktycznie. – Przyznał Dawid. – My nie byliśmy tematem nr 1 na przerwach.
- Mieliśmy polecieć do Włoch w lipcu, ale przez to całe zamieszanie z kanałem nie było na to czasu. – Tym razem Ada ugryzła się w język. Dopiero co było przyjemnie, a ona wyskoczyła z takim tekstem. - Natalia to ostatnie o czym powinniśmy teraz mówić – Pomyślała.
- Byliśmy za to kilka dni na Mazurach. W sumie urocze miejsce. Na swój sposób. – Dokończył niepewnie, widząc wzrok swojej dziewczyny. Zamiana Wenecji na Mrągowo nie mogło odbić się pozytywnie na wspomnieniach z wakacji.
- Powiedz lepiej co z tą całą Eweliną. – Zaczęła blondynka. – Wspomniałeś, że to twoja była. Jak się tu znalazła i dlaczego zerwaliście? Cholera! – Nie pozwoliła mu odpowiedzieć na poprzednie dwa pytania. – Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że nigdy nie mówiłeś, dlaczego ty przeprowadziłeś się tutaj rok temu. – Spojrzała na Dawida, który kiwnięciem głową przyznał jej rację.
- Byliśmy ze sobą 2 lata. To dość długo jak na ...
... parę takich gówniarzy. Zaczęliśmy ze sobą chodzić w wieku 14 lat. Zawsze imponowało mi w niej to z jaką łatwością nawiązywała nowe kontakty. Mogła mieć każdego chłopaka, a jednak wybrała mnie. Głupiego dzieciaka, który nie miał żadnych znajomych ani ciekawej osobowości. – Przerwał na chwilę by przełknąć kawałek pizzy. - Rozstaliśmy się pod koniec gimnazjum. Właściwie to ona ze mną zerwała. Najzwyczajniej w świecie się jej znudziłem. Tamtego dnia potraktowała mnie jak śmiecia. Nigdy tego nie zapomnę. A jeśli chodzi o jej obecność tutaj to nie powiem ci, bo sam nie mam pojęcia. Może to zwykły zbieg okoliczności. Mam przynajmniej taką nadzieję.
- Pozostała kwestia mojej przeprowadzki – Zmienił temat płynnie, nie pozwalając na żadne pytania, dotyczące jego byłej, rudowłosej partnerki. – To nic skomplikowanego. Moi rodzice się rozwiedli. Mama chciała zmienić otoczenie, ja chciałem odciąć się od ojca. To była idealna okazja.
- Więc chcesz powiedzieć, że zawsze byłeś taki zamknięty w sobie? – Ożywił się w najlepszym możliwym momencie Dawid. – Bo jeśli tak to najlepszym co cię spotkało nie był Netflix, ale my!
Reszta obiadu minęła już w luźnej atmosferze. Michał nie pamiętał, kiedy ostatnio tak dobrze się czuł. Brak przyjaciół bardzo doskwierał mu w wakacje. Postanowił za wszelką cenę utrzymać ten kontakt. Nawet jeśli nie będzie się to podobać Natalii. O tej porze zaczynało już robić się ciemno, a do czegoś takiego zawsze jest ciężko się przyzwyczaić. Moment, gdy słoneczne ...