Zboczony Dom cz. 5
Data: 18.02.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: JoeyTheCat, Źródło: Pornzone
Cz. 5.
Stres i napięcie wśród piątki chłopaków rosło z każdą chwilą. Nie wiedzieli czego jeszcze mogą się spodziewać.
Alex przez chwilę zastanowił się czy przed wyjściem z domu też czeka ich do wykonania kolejne zadanie. W końcu jak do tej pory każde zamknięte drzwi otwierało wykonanie chorej zachcianki.
Po zejściu na dół Evan zauważył, że do ściany przy wejściu do salonu wisi przylepiona czerwona koperta. Ugięły się pod nim nogi. Obiecał sobie, że nie będzie się już przejmował chora grą, jednak tym razem czuł się pewniej. Było ich pięciu. Czy to dobrze, czy źle, tego nie wiedział.
Sebastian poirytowany widokiem czerwonej koperty, podszedł i zerwał ją ze ściany po czym otworzył.
- Jesteś pewien, że chcesz to czytać? - spytał Percy.
- Nie mamy wyjścia - rzucił Zack opierając się o poręcz schodów.
- "To jeszcze nie koniec. Nie ukończyliście gry. W oranżerii, za jadalnią, czeka kolejne wyzwanie. Trzech z was musi się tam udać i je wykonać." - Przeczytał drżącym głosem Sebastian zerkając na przyjaciół.
- Jasna cholera! - krzyknął Percy.
- Może rozwalmy któreś okno i wyjdźmy przez nie? - Zaproponował Alex, robiąc to dość niechętnie.
- Dobry pomysł - Evan zgodził się z bratem.
- Czekajcie... jeśli ten psychol wie co robimy, to znaczy że nas widzi. A skoro nie ma go wśród nas musi mieć tu ukryte kamery, których nie widzimy, a jeśli ma te kamery, to znaczy że mógł nas nagrać...
Zapadła niezręczna cisza. Ich bezsilność mieszała się ze strachem. ...
... Byli pionkami w nie wiadomo czyjej grze. Nie mieli pojęcia czy i jak, i kiedy uda im się ją zakończyć.
- Bastian, myślisz że ukończenie gry gwarantuje nam, że te nagrania zostaną bezpiecznie tutaj lub je zniszczy? Nie wydaje mi się.
- Percy! Wolisz zaryzykować?
- A ty dostarczyć mu więcej materiału?
- Sprawdźmy o co chodzi w kolejnym zadaniu - zaproponował Alex - wtedy zdecydujemy co dalej. Potrzebne są do tego trzy osoby...
- Ja mam dość - syknął Percy. Chociaż tak naprawdę wcale tak nie myślał.
- Ja pójdę - zadeklarował się Alex. - Ale potrzebne są nadal dwie osoby.
- Wchodzę w to - Zack wyraźnie przestał się przejmować tym co powiedzą jego koledzy. - To tylko gra. Chora, ale jak ją już zaczęliśmy to musimy skończyć. - Chłopak stanął tuż obok Alexa.
Przeszło mu przez myśl, że rudowłosy chłopak może mieć na niego ochotę, lub... spodobała mu się zabawa z chłopakami.
- Dobra, skoro ja to przeczytałem... też pójdę - odezwał się Sebastian. - Jego wzrok błądził po twarzach przyjaciół.
- No to w drogę - Zack ruszył w kierunku jadalni.
Alex i Sebastian dogonili go.
Oranżeria wyglądała przedziwnie. Ogólnie wnętrze nie bardzo pasowało do reszty domu. Było jasne, również bogato zdobione, ale po za tym nie było tam praktycznie żadnych starych poniszczonych mebli. Wszystkie okna pozabijane były płytami z karton-gipsu, a po środku stały tylko dwa drewniane stoły, jeden biały, drugi czarny. Na każdym z nim nich leżała czerwona koperta.
- Dwie? - tym ...