-
Zboczony Dom cz. 5
Data: 18.02.2019, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat, Źródło: Pornzone
... całować i dotykać jego ciało. Evan się nie opierał. Uległ jak tylko poczuł wilgotne, smakujące piwem usta chłopaka. W kilka chwil zostali bez koszulek a ich spodnie znalazły się w kostkach razem z bielizną. Usta Perciego powędrowały wzdłuż szyi i klatki piersiowej, przez wyrzeźbiony brzuch do członka jego przyjaciela, który o dziwo stał już w gotowości. Chłopak poraz pierwszy podczas gry wziął męskość w usta i natychmiast zaczął ją pieścić, naśladując ruchy Sebastiana, który zadowolił go w piwnicy i Zacka, który dogodził mu w kuchni. Evan dysząc i pojękując przygryzł dolną wargę. Ujął przyjaciela za głowę i zaczął mocniej dociskać do swojego kutasa. Percy lekko dławiąc się nim starał się nie poddawać i sprawić mu jak największą przyjemność, zapominając, że jest to część gry. - Percy... ja... Chłopak odchylił głowę by spojrzeć przyjacielowi w twarz. Nagle poczuł jak całe ciało Evana napina się jak struna, a po chwili poczuł smak jego spermy w ustach. Od razu wypluł członka razem ze sperma, brudząc przy tym swoją twarz i uda Evana. - O jasna cholera... Sorry. Nie zdążyłem ostrzec. - Spoko. Żyje... - Precy spróbował przeboleć smak spermy jednak nie przychodziło mu to łatwo. - Dzięki... - wydyszał Evan. - Jeden wytrysk do kolekcji dla Świra mamy - uśmiechnął się blondyn. Evan nie czekał długo. Podniósł przyjaciela i oparł go o ścianę. Padł przed nim na kolana i zobaczył jego twardą męskość. Był mniej więcej tego samego rozmiaru, nieco zakrzywiony w dół. ...
... Oblizał go od główki do jąder, które również sowicie potraktował językiem, po czym wziął go w usta i zaczął ssać. Lewo dłonią zaczął bawić się jego jąderkami a prawą... o dziwo - skierował na swoje pośladki, które zaczął mimowolnie macać. Z jego ust ciekła ślina, a prawa dłoń zbliżyła się do rowka. Palec powędrował prosto dziurki drażniąc ją. Evan zaczął się zastanawiać jakie to uczucie mieć czyjegoś kutasa w swojej dziurce. Nie był tylko pewien czy powinien proponować taką zamianę. Nie musiał. Percy zauważył co Evan robi drugą ręką. Uśmiechnął się zdając sobie sprawę z tego, że może tym razem i on wydyma przyjaciela. Ta myśl w połączeniu z mokrymi od śliny ustami sprawiła, że nie wiele czasu potrzeba było by zalał mu usta. Nawet nie wysilił się na ostrzeżenie. Przyglądał się tylko jak Evan spija jego śmietankę z zamkniętymi oczyma. - Smakuje ci widzie - pogłaskał go po głowie. Ten nic nie odpowiedział. Podniósł się z klęczek i pocałował go podając mu w ustach nieco jego własnej spermy dociskając usta tak by zmusić go do jej połknięcia. Tak i uczynił. - Jeszcze tylko jeden - oznajmił Evan. - Minimum - szepnął napalony Percy. Oczy Evana zabłysły. Jego zahamowania poszły sobie precz. Byli sami. Nawet jeśli Świr ich obserwował kompletnie ich nie obchodziło. - To co? Kolejny krok? - Spytał odważnie blondyn. - Jasne. Percy wypiął się na schodach ukazując przyjacielowi swój zgrabny, gładki tyłeczek. Jego dziurka nadal była lekko rozepchana po wizycie Zacka. ...