-
Dziecko. 23
Data: 22.02.2019, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
... ? Haczyk złapał rybkę, a nawet dwie... - Z przyjemnością... poczekam... - Nie, nie, my załatwimy swoje sprawy później...nam już się nie śpieszy... - To gdzie Panowie mnie zapraszają ? - Tu niedaleko jest dobry lokal, może być... ? - Wspaniale. - To my się przedstawimy... Jurek i Paweł... - Ja jestem Karolina.. - Piękne imię... Po minucie doszliśmy... oczywiście przepuścili mnie przodem, od razu biła od nich kultura, szarmanccy, sami wzięli płaszcz i podali do szatni... on zresztą byli w garniturach... to się wyczuwa. Gdy usiedliśmy zamówili dla siebie po kawie, a dla mnie sok jabłkowy... wiadomo... i oczywiście po serniczku. - Zaintrygowała nas Pani w banku... - Lubię prowokować... - Ale Pani stan raczej to wyklucza... - Ciąża to nie choroba, chociaż ostatnio brzuch zaczyna mi przeszkadzać... - Jest Pani tak odważna i się nie boi... ? - W dzień, w banku, z ludźmi tak kulturalnymi jak Panowie, nie, nie boję się... zresztą, do tej pory nie zawiodłam się jeszcze na mężczyznach... - To jest Pani szczęśliwa... - O tak, dużo rzeczy idzie po mojej myśli... Zaczęłam opowiadać o książce, o wywiadzie, artykule, planach... okazało się, że obaj prowadzą kancelarię prawną i biuro księgowe, jedno z najlepszych w naszym mieście, obsługują dużo wielkich firm... i co za tym idzie... pewnie ich kasę... - Pani Karolino, w Pani sytuacji powinna Pani otworzyć firmę, bo za pieniędzmi idzie zawsze urząd skarbowy, a z Pani słów wynika, ...
... że raczej to będzie sukces... pomożemy Pani z wszystkim, ale trzeba się zabezpieczyć... - A ja lubię iść na żywioł... podnieca mnie to... dlaczego jeszcze mnie nie dotykacie ? - Ale... - I wy tego chcecie i ja... po co tracić czas...? Przesiedli się do mnie i od razu wsadzili ręce pod sukienkę.... dwie ciepłe dłonie na dwóch udach... rozkosz... Rozluźniłam się...lekko wysunęłam biodra do przodu... rano nie było żadnych ludzi w lokalu... idealnie... Jeden mnie pocałował, nie wiem czy Jurek, czy Paweł... co to za różnica... ładnie pachnieli... a ja znowu czułam się tak atrakcyjna jak diabli... Złapali mnie za piersi... - Ładnie nie... ? powiedziałam... - Przecudowne, w ciąży zawsze są najpiękniejsze...wiemy o tym...Panie nie wie, ale jesteśmy koneserami pięknych kobiet... - A żony ? - Od kilku lat wdowcy z nas... ale nie żałujemy sobie... - Stają wam jeszcze ? - Powiedzmy, wiek robi swoje, ja mam prawie 70.. a on 68... - Dałabym wam mniej... - Dałabyś nam Karolinko ? - Dałabym z przyjemnością, ale mało czasu, dużo pracy, wielki brzuch, prawie będę rodzić... ale z przyjemnością obciągnę wam... z połykiem... - Ale gdzie ? - Pójdziemy do toalety damskiej, tutaj nikogo nie ma... uwinę się z waszymi ptaszkami raz dwa... - Kelner, płacimy... Rzucił stówkę... - A gdzie są toalety ? - Tam na prawo, w głębi... - Dziękujemy... Mi zaczęło do razu robić się dobrze, uwielbiam takie szybkie sytuacje, niespodziewane, na ...