-
Nasze pierwsze razy - Parapetówka - cz VI - Klara i Wiktor II
Data: 30.03.2024, Autor: eksperymentujacy, Źródło: Lol24
... miałem powodu żeby dawać bratu ocenzurowaną wersję. Miałem do niego pełne zaufanie, był wiec drugą osobą która widziała je całe. Analiza tej fotki może przyprawić o zawrót głowy, Moja żona stoi kompletnie naga z rękami splecionymi na karku jakby mówiąc patrz, niczego nie zakrywam, niczego przed tobą nie ukrywam, nie bronię się przed twoim wzrokiem. Ale chyba było coś ważniejszego na tym zdjęciu oprócz jej wyeksponowanej nagości ciała. Wyraz jej twarzy! przepiękny łobuzerski uśmiech na ustach, a w oczach Iskierki lekkiego zawstydzenia a jednocześnie zaczepności jakby mówiła „jestem gotowa na ciekawe przeżycia i przygody” - Fajne fotki jej robisz - bratu wrócił głos - i pozwala ci na to ? - Sama sobie zrobiła kiedy była na delegacji w Warszawie – sprostowałem go Spojrzał na mnie z uznaniem. Już niczym się nie krępując palcami powiększył zdjęcie i obejrzał je dokładnie najwięcej czasu spędzając na uśmiechniętej buzi i piersiach z lekko sterczącymi brodawkami. -Naprawdę są bardzo do siebie podobne – stwierdził z zadumą -Masz jeszcze więcej? - spytał z lekkim drżeniem głosu. Przeszedł mnie ten dreszcz który czułem kiedy organizowałem pierwszy „przypadkowy” pokaz dla Krzysztofa. Szybko wybrałem kilkanaście zdjęć z mojej kolekcji. Były to fotki z naszych wakacji w Chorwacji, trochę tych które robiłem jej w domu i żeby dodać większej pikantności wybrałem parę przesłanych z jej spotkań. Oczywiście tylko takie z których nie można się było zorientować że to nie ja ...
... byłem ich autorem. Na koniec wybrałem zdjęcie zrobione przez Marka na którym leżała rozciągnięta i związana na łóżku z opaską na oczach. Wrzuciłem je wszystkie do tymczasowego foldera. Podałem telefon Wiktorowi. Wziął go zdecydowanym ruchem i bez żadnego skrępowania zaczął przeglądać zdjęcia. Nie widziałem teraz ekranu co było jeszcze bardziej podniecające bo skoncentrowałem się na jego mimice. Najwyraźniej był zachwycony. Przekręcał telefon kiedy zdjęcie było horyzontalne, palcami robił zbliżenia, od czasu do czasu wyrwało mu się „wow”. Na ostatnim spędził najwięcej czasu. Poczerwieniał na twarzy i na koniec oddał mi aparat popatrzył na mnie z uznaniem. – No nie spodziewałem się że Karolina pozwala robić sobie takie zdjęcia, gratulacje stary no i masz piękną żonę. - A ty masz jakieś zdjęcia Alicji? - zapytałem niby obojętnym głosem ale myślę że nie dałem rady ukryć drżenia. Tak, bardzo chciałem ją teraz też zobaczyć, no i to by było chyba fair. Z wyraźnym żalem pokręcił przecząco głową. – Nie, prawdę mówiąc boję się hakerów - Używając iPhone’a i mojego logarytmu możesz śmiało zabezpieczyć całą zawartość swojego telefonu, to samo z komputerem. Haker musiałby używać potężnych mocy obliczeniowych przez kilka miesięcy żeby złamać to hasło, no i nie obraź się, ale chyba informacje tam zawarte o sprawach cywilnych nie są warte takich inwestycji Popatrzył na mnie spod oka lekko się uśmiechając – Mógłbyś się zdziwić – odpowiedział – ale masz rację na prywatnym ...