1. Uwiedziona przez nianię II: Majówka


    Data: 11.04.2024, Autor: iskra957, Źródło: Lol24

    Majówka, długo wyczekiwany moment aby zaczerpnąć odpoczynku od codziennej pracy i natłoku obowiązków. Tuż po pracy odwoziłam już wówczas czteroletniego syna do moich rodziców. Uznałam, że powinien spędzić trochę czasu z dziadkami, a ja zażyć trochę relaksu u boku ukochanej. Minął ponad rok, od kiedy znalazłam szczęście w ramionach opiekunki mojego dziecka. Jedna namiętna noc przeobraziła się w związek. Początkowo pozostawał on w ukryciu, lecz wyłaniał się stopniowo na światło dzienne.
    
    Po tym co zafundował mi były małżonek po pięciu latach w małżeństwie, który porzucił mnie i mojego syna dla młodszej, nie sądziłam, że będę w stanie się jeszcze związać. Z czasem jak się okazało później, zdradzał mnie jeszcze przed rozwodem Mocno to odczułam. Jedyną zaletą tego wszystkiego było, że rozwód został przeprowadzony w miarę szybko i ugodowo. Nie ingerował w moje ani dziecka życie. Ulotnił się jakby nie miał z nami nic wspólnego. Przynajmniej otrzymywałam alimenty. Nie ulegałam depresji, tylko szłam pewnie przed siebie, unikając głębszych relacji. Jednakże uatrakcyjniałam samą siebie dla lepszego samopoczucia, prowokowałam zalotników, których ostatecznie zbywałam. Doskwierała mi co prawda intymna samotność, ale jakoś sobie z tym radziłam.
    
    Jednakże nastała ta chwila i stało się. Prosta relacja matki dziecka i opiekunki, czyli pracodawczyni i podwładnej zmieniła się podczas jednego wspólnie spędzonego wieczoru. Uległam pokusie zakończonej płomiennym stosunkiem, który ...
    ... zaowocował romansem, następnie ewoluując w związek. Po pierwszych wątpliwościach, na początku kiedy nasze stosunki przybrały formę intymną, traktowałam je jako pasjonujący seks, który z każdym kolejnym razem był bardziej namiętny, wręcz uzależniający, dający mi to czego potrzebowałam. Między nami kreowała się chemia, mająca dogodne podłoże na płaszczyźnie bardzo dobrego porozumienia, jeszcze z czasu gdy Dominika była tylko wyłącznie nianią mego dziecka. Uczucie jakie między nami się tworzyło, przyszyło jak najbardziej naturalnie. Nie sądziłam, że będę w stanie nawiązać jakąkolwiek więź z kimkolwiek, nie mówiąc o zakochaniu i zaufaniu. Jedynym moim szczęściem był mój syn, którego mocno kochałam. Dominice jednakże udało się na nowo rozbudzić płomień w moim sercu na coś więcej. W momencie gdy wyznała mi miłość, zareagowałam spokojnie, lecz serce mocniej zabiło, a emocje nabrały wysokiej temperatury. Nie potrafiłam ukryć przed nią i samą sobą, że również ją kochałam. Było to dla mnie całkiem nowe doświadczenie, ponieważ związałam się z dwudziestojednoletnią dziewczyną, gdzie wcześniej nie byłam z żadną kobietą. Można zatem śmiało stwierdzić, że zmieniłam orientację i szczerze mówiąc po pierwszych nurtujących wątpliwościach, czułam się z tym świetnie. Dostrzegałam w tej sytuacji więcej plusów, choć minusy również istniały, ale nie w łóżku i emocjach. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę współtworzyć stosunki z jakąkolwiek kobietą, chociaż niejedna mi się podobała i o niejednej ...
«1234...16»