1. Uwiedziona przez nianię II: Majówka


    Data: 11.04.2024, Autor: iskra957, Źródło: Lol24

    ... namiętnie…
    
    Obie ucięłyśmy sobie drzemkę zasypiając w tej pozycji , po której Dominika zrobiła mi masaż. Siedząc na moich pośladkach swoimi rączkami masowała plecy i kark. Robiła to bardzo przyjemnie. Chciałam wykorzystać ten moment do dyskusji o Julku.
    
    - Wiesz co Domi…
    
    - Hmm?
    
    - Myślę, że już pora aby powiedzieć jasno o naszym związku Julkowi- Dominika na chwilę zamilkła, więc łagodnie się upomniałam o jej opinie – Domi…
    
    - Słyszę. Nie chciałam naciskać, ale chyba najwyższa pora… - odpowiedziała chłodniejszym głosem
    
    - Rozważam to od jakiegoś czasu, wiesz przecież
    
    - Dlaczego teraz nagle chcesz to zrobić?
    
    Obróciłam się i uniosłam do pozycji siedzącej, wzięłam ją za dłonie i złożyłam je w moich
    
    - Bo patrzę na nas i wiem, że nie chcę Tworzyć przyszłości bez Ciebie
    
    - Czy to oświadczyny? – zaśmiałam się wesoło
    
    - Na razie nie – uśmiechnęłam się odwzajemniając jej promienny uśmiech - Przepraszam, że zwlekałam tak długo z tą decyzją, wybaczysz mi? – pocałowała nasze złączone dłonie
    
    - Tak, Tobie wszystko, więc kiedy chcesz przekazać tę radosną nowinę?
    
    - Najlepiej będzie chyba jak wakacje się rozpoczną
    
    - Też tak sądzę. Będzie łatwiej. Zatem będziemy tworzyć ...
    ... pełną, szczęśliwą rodzinkę. Poradzimy sobie razem ze wszystkim
    
    - Tak strasznie Cię kocham…
    
    - Ja Ciebie też… - pocałowałyśmy się na moment – To wiemy co robić, a teraz powiem Ci, że zgłodniałam
    
    - Ja trochę też. Zamawiamy coś czy same robimy?
    
    - Zrobiłam zakupy wczoraj, co powiesz na lasagnę z brokułami?
    
    - Brzmi pysznie, choć nie jak Twoje usta
    
    Zrobiła dziubek cmokając i wstała z łóżka, a ja zaraz po niej. Udałyśmy się do kuchni przyrządzając wegetariański pokarm, po czym całe pomieszczenie było do sprzątania… Później kontynuowałyśmy dzień na wzajemnych rozmowach, wylegiwaniu się w łóżku. Pozostałą część weekendu majowego spędziłyśmy jak ustaliłyśmy, m.in. na wspomnianych rowerach połączonego z piknikiem na skrytej polanie, na której byłyśmy całkowicie same… etc.
    
    W ostatni dzień majówki pojechałyśmy razem z Dominiką odebrać Julka. Spędziłyśmy miłe popołudnie z moimi rodzicami, którzy z rezerwą ale chcieli poznać bliżej Dominikę. Po przyjaznej wizycie wróciłyśmy do domu i naszego codziennego życia. Przyszedł powoli też ten moment, w którym zaczęłyśmy tłumaczyć mu naszą relację, zasługiwał na to. Pozostaję szczęśliwa w tym co wspólnie tworzyłyśmy z moim synem i Dominiką, rodzinę… 
«12...13141516»