1. Przygody mężatki 6


    Data: 13.04.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... Rozchyliłam jej pośladki i spojrzałam znacząco na Pana X. Ten jakby obudził się z letargu, bo zaczął gorączkowo rozpinać spodnie. Wzięłam w dłoń jego sztywny, bardzo mokry penis i pomasowałam kilka razy, a potem naprowadziłam kierunku wejścia. Przez chwilę przyglądałam się jeszcze jak facet posuwa Sandrę, ale szybko pomyślałam o czymś innym. Rozpięłam paski i odrzuciłam dildo. Chyba mi się już nie przyda, coś czułam, że scenariusz na dzisiejszy dzień szlag trafił. Mogłam jednak wyciągnąć z tego coś dla siebie.
    
    Położyłam się przed Sandrą i nachyliłam jej głowę między swoje uda. Dziewczyna pewnie myślała, że nadal robimy to czego od nas wymagają chłopaki. Ja wiedziałam, że w raz z wejściem Pana X wszystko się zmieniło. Poczułam jak nieśmiały języczek przesuwa się po mojej cipce i zadrżałam. Teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo tego potrzebowałam. Spojrzałam na brzuchatego, wbijał się w Sandrę, ale patrzył na mnie. Uśmiechnęłam się do niego sztucznie, ale to w jakiś sposób podziałało, bo mężczyzna Sandry, i masowaniu piersi, gdy usłyszałam jej jęk, a po chwili jej ciało znów zaczęła podskakiwać. To kolejny z podglądaczy postanowił przyłączyć się do zabawy. Moja koleżanka miała chyba dość, bo przestała zajmować się mną i tylko klęczała z ...
    ... głową zwieszoną w dół. Leżałam więc i patrzyłam jak nieznajomy pieprzy moją kochankę. Było coś podniecającego w tym jak jej głowa podskakuję przy każdym pchnięciu, jej włosy łaskotały moje uda. Po chwili zauważyłam, że facet, pewnie Pan Y nie odrywa wzroku od mojej ręki. Było mi to obojętne, robiłam to tylko dla siebie. Ponownie zamknęłam oczy, ale wyobrażałam sobie, że Pan Y nadal na mnie patrzy. To podziałało jak ostroga, zadrżałam jęcząc głośno i po chwili rozkoszne fale przepłynęły przez moje ciało.
    
    Nic więcej się już nie zdarzyło. Dziwiło mnie to, bo widziałam, że obaj chłopcy są napaleni. Może uznali, że to jednak będzie za dużo jeśli i oni zaspokoją się w naszych dziurkach. Nieważne jaki był powód. Cieszyłam się, że to już koniec i wreszcie możemy jechać do domu. Udało mi się również przekazać Sandrze mój numer telefonu. Tyle, że już nie wiedziałam, czego dokładnie chcę.
    
    To znaczy chciałam żeby dali mi spokój. Nie chciałam być do niczego zmuszana, ale to jaką miałam dziś władzę nad Sandrą to już co innego. Podobało mi się jak wykonywała wszystkie moje polecenia, jak posłusznie klęczała, gdy w nią wchodziłam. Rozumiałam już jaką perwersyjną przyjemność mieli chłopcy z robienia z nami co tylko im się podobało. Zamyśliłam się. 
«12...5678»