-
Cierpienia niemłodej Wertherówny, czyli punkt widzenia zależy od punktu służenia (część 9 i ostatnia)
Data: 21.04.2024, Autor: AgnessaNovvak, Źródło: Lol24
... się kochana. Teraz także i ja czułam się Kobietą przez największe, jakie tylko mogłam sobie wyobrazić „K”. Uniosłam powieki i przekręciłam głowę. Mimo przygaszonego światła i zalewających mnie fal rozkoszy doskonale widziałam parę kochanek, odbijających się w lustrzanej ścianie. Jedną szczupłą, żeby nie powiedzieć chudą, leżącą w półprzytomnym uśmiechu z wypiętymi wysoko biodrami. I drugą, znacznie postawniejszą, która klęcząc, wycałowywała ją od tyłu. Usłyszałam wysoki, narastający jęk. Czyżby mój własny? Wiedziałam, że choćby miał być to mój ostatni w życiu seks z Roksaną, już nikt nie był w stanie odebrać mi przeżywanego właśnie szczęścia. Satysfakcji. Spełnienia. Wypełniającego calutkie ciało niekontrolowanym spazmami nieziemskiego orgazmu. Najprawdziwszej miłości, pulsującej w trzepoczącym szaleńczo sercu. *