1. Nastolatek - jej milosc cz. 3


    Data: 01.05.2024, Kategorie: Romantyczne, Autor: Pisatiel, Źródło: SexOpowiadania

    Obudziła się w środku nocy, czując parcie w pęcherzu. Wstała ostrożnie, żeby chłopca nie obudzić. Sami nie wiedzieli, kiedy w czasie ostatnich, tych najbardziej niewinnych czułości ogarnął ich sen.Gdy, wróciwszy z łazienki, położyła się obok chłopca, zaskoczył ją pocałunkiem. Całował namiętnie jej usta raz za razem, nie przerywając, nie odrywając się od jej warg, biorąc to dolną, to górną między swoje. Udem napierał przy tym lekko na jej łono. Niewidzialne mrówki znowu gromadziły się na jej piersiach. Czuła się brana w posiadanie - sama nie wiedząc, czy przez nie, czy przez niego - i wcale nie chciała tego powstrzymać. Kiedy pobudzał ustami jej sutki, witała radośnie dreszcze w płucach, fale ciepła w brzuchu, każdą kroplę wilgoci w pochwie. Całował jej ciało miejsce koło miejsca, a ona oddawała mu się, szczęśliwa, że należy do niego. Gdy jego usta wędrowały po wewnętrznych stronach jej ud, radośnie poddawała się nowemu podnieceniu. Pragnęła tego chłopca, chciała mieć go w sobie i wolno szykowała się na to. Kilka pocałunków w wargi pochwy i łechtaczkę, właściwie jeden długi pocałunek, w którym ruchy jego ust nieprzerwanie przechodziły jeden w drugi - i wiedziała, że już czas, by się stało. Sięgnęła na stolik po jeszcze jedną gumkę.- Teraz spróbuj wejść od tyłu, o tak - prosiła, kładąc się na boku, plecami do niego.W obawie, że jeszcze nie poznał dobrze jej ciała, pomogła mu wejść, by nie sprawił jej niechcący bólu. Kiedy zaczął się w niej poruszać - o, wtedy zaczęły się ...
    ... naprawdę mocne doznania. Jego prącie, wsuwając się i wysuwając, stymulowało teraz obszary pochwy, jakich dotychczas nie pobudzał. Poruszenia chłopca wywoływały w niej nowe, nieznane jeszcze echo. Rosła w niej jakaś pierwotna żądza ukryta w brzuchu, szczególnie tam, jej kręgosłup sam odginał się w dół, oddech stawał się krótki, spazmatyczny, w uszach tętno zagłuszało każdy inny dźwięk. Karina była jak zamroczona, już nie potrafiła kochać się z otwartymi oczami, jasna czerwień zamkniętych powiek stanowiła jedno z czerwienią jej krwi, jej wnętrza. Jej pośladki drżały przy każdym spotkaniu z jego podbrzuszem. Nie uprawiała seksu, była nim cała. Odnalazła dłoń chłopca i położyła ją sobie na wzgórku łonowym, jego palce znalazły jej łechtaczkę i zaczęły ją pieścić, teraz przyjemność szła z dwóch stron, mrowienie opanowało jej biodra intensywniej niż dotąd. Poczuła pulsowanie w piersiach, zdała sobie sprawę, że wraz z nimi pulsuje odbyt, że dreszcze przebiegają w górę jej pleców i wiedziała, co to znaczy: nadchodził naprawdę silny orgazm. Fale przyjemności jedna po drugiej zalewały Karinę, aż tonęła w nich jakakolwiek myśl. Już nie miało dla niej znaczenia, kim jest, była czy będzie, liczył się tylko ten moment, ten spazm rozkoszy, to uderzenie serca, ten skurcz pochwy, ten ruch bioder, ten półprzytomny jęk. Odgięła biodra do tyłu, by czuć to jeszcze wyraźniej, skurcze ogarnęły jej pochwę i cewkę moczową, czuła, że wraz z jej trzema dziurkami pulsuje macica, a potem o niczym już nie ...
«1234...»