Nastolatek - jej milosc cz. 3
Data: 01.05.2024,
Kategorie:
Romantyczne,
Autor: Pisatiel, Źródło: SexOpowiadania
... wiedziała, odpływając w błogości. Fale przetoczyły się przez jej ciało, pozostawiając spokojne rozluźnienie. Chłopiec zdążył jeszcze wysunąć się z niej, zdjąć gumę i wtulić prącie w jej pośladki, a potem zalał je przyjemnym ciepłem.Przytulił ją od tyłu, całując w kark, grzejąc dłońmi jej piersi. Chciała coś powiedzieć, ale bała się, że wyjdzie jej z tego miłosne wyznanie. "Nie, to bez sensu - powiedziała sobie w trzeźwiejących już myślach. - Tu przecież chodzi tylko o poczucie się lepiej, zapomnienie o toksycznej relacji. Jest mi z nim dobrze i tym trzeba się cieszyć, nie dopatrując się więcej niż jest". Zasnęła w jego objęciach.Rano on miał na ósmą do szkoły, ona pracę w sklepie rozpoczynała o dziewiątej. Kiedy wyszedł, ucałowawszy ją długo i czule na "do widzenia", wzięła tym razem nie prysznic, a pełną, półgodzinną kąpiel w wannie. Wytarłszy ciało i wysuszywszy włosy, obejrzała się w lustrze. Była w pełni zadowolona ze swego ciała, czuła się piękna, atrakcyjna, pewna siebie. Nie była pewna, czy sprawiła to sama miłosna noc, czy może zachwyt i uwielbienie, którymi obdarzył ją chłopak, udzieliły się i jej.Dorota jak zwykle zauważyła w niej zmianę i domyśliła się jej źródła.- Jak tam poszła kopulacja? - spytała, szczerząc zęby w uśmiechu.Dotychczas Karina dziwnie czuła się z ostentacyjnym biologizmem swej pracodawczyni. Tym razem dlaczegoś uznała, że najlepsza będzie odpowiedź w podobnym stylu - szczera i otwarta.- Pierwszy raz za szybko się skończył. Drugi był niezły. ...
... Trzeci... zajebisty!- Ach, czyli zapewne prawiczek, ale pojętny. Znam ten typ. Warto spotkać się znowu. Tylko, Karina, nie angażuj się! Takie rzeczy rzadko mają przyszłość. Pobaw się, ile chcesz, i idź dalej.Już następnego dnia znów umówili się na późne popołudnie. Tym razem on miał przyjść prosto do niej. Choć za nic nie przyznałaby mu się do tego, stroiła się na to spotkanie od powrotu z pracy. Nie mieli wychodzić na dwór, zatem nie potrzebowała ubierać się ciepło. Po wielu przymiarkach wybrała nareszcie krótką białą sukienkę, która teraz wisiała już w odprasowana na wieszaku przy uchylonych drzwiach łazienki. W szufladzie w sypialni czekał koronkowy komplet w tym samym kolorze - stanik i majteczki. Gdy Karina skończyła kąpiel, do przyjścia chłopca pozostało jeszcze pół godziny.Naga i świeża kończyła suszyć włosy przed lustrem w łazience - gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Pomyślała, że to ktoś z sąsiadów. Czego mógł chcieć? Postanowiła udawać, że jej nie ma, póki nie odezwie się domofon. I w tejże chwili usłyszała zza drzwi znajomy głos:- Kaja, już jestem! - wołał 16-letni Marek. - Ktoś nie domknął drzwi na dole, postanowiłem zrobić ci niespodziankę.Niespodziankę... rzeczywiście brakowało mu doświadczenia z kobietami, pewnie nawet nie miał starszej siostry i nie wiedział, ile czasu dziewczyna potrzebuje, by przyszykować się do randki! Karina w popłochu popatrzyła wokół siebie. Na ubranie się w bieliznę nie było już szans. W pośpiechu narzuciła sukienkę na gołe ciało i tak ...