Wakacyjna przygoda w ITALII Część Druga...
Data: 06.05.2024,
Autor: Rayonvert, Źródło: Lol24
... tyle ?
Wtedy z bocznych, wewnętrznych drzwi w aptece wychodzi Elena. Ma teraz na sobie rozpinaną na guziczki bluzkę... z nadrukiem nazwy apteki.
Uśmiecha się tymi smutnymi oczami :
Hai dimenticato qualcosa (zapomniał pan czegoś) ?
W jej spojrzeniu jest teraz coś wyraźnie innego, ale nie rozpoznaję jeszcze tego. Jakby.. ślad zainteresowania ?
Elena, wyobraź sobie że zrobiłaś niesamowite wrażenie na tym spoconym stranieri ( Cudzoziemcu ) , no po prostu - tłucze mi się po głowie.
Mruczę kilka słów po włosku, odwracam od niej wzrok. Usiłuję się skupić na rozmowie z dziewczyną przy kasie, ona dobrze mówi po angielsku, jak na ironię.
Jestem bardzo podatny na kobiece wdzięki, ale nie sądziłem że ta włoska panienka i jej ciotka, tak na mnie podziałają.
Jak automat płacę, zabieram opakowanie, wychodzę. Po kilkudziesięciu metrach dociera do mnie że zapomniałem paragonu, i reszty ! A o niego spyta Monika, ale wtedy będzie wiedziała gdzie jest apteka... może zechce abyśmy tam poszli razem, tak przy okazji - "skarbie, to tu kupowałeś mi olejek ? Chodź , kupimy coś dla Ciebie"...
Jeśli za ladą wówczas będzie Giancarla albo jej kuzynka, a raczej napewno któras z nich i zapytają : och to Twoja siostra, jak się miewa ?
Hahaha... rymuje się z : katastrofa !
Zauważam że mówię do siebie na głos, płoszę gołębie z chodnika, chodzę chwilę w kółko tam i z powrotem, nie chcę jeszcze wracać do naszego pokoju.
Dochodzi mnie jakiś jednostajny głos, ktoś mnie woła ? ...
... Podbiega do mnie ta brzydka dziewczyna z apteki : zapomniał Pan rachunku i reszty !
W międzyczasie dzwoni moja komórka :
Moniczka słodkim jak to zwykle ona, ale i zbolałym głosem informuje mnie że "zostajemy dłużej, bo czuję się źle, to znaczy już przedłużyłam u Ignazio naszą rezerwację o dwie noce, a w ogóle to spała i mam się nie martwić, ale przyjść jak tylko kupię co trzeba" - wtedy w lekkim amoku pomieszanym z ekscytacją że zostajemy dłużej tłumaczę jej że"cieszę się khe khe to znaczy kochanie bardzo Ci współczuję, ale to jakże rozsądne,
no ja trochę dalej poszedłem do apteki bla bla, poza tym, wiesz wpatruję się w...architekturę i to mnie wciągnęło" co jest częściowo prawdziwe, bo uwielbiam tą śródziemnomorską.
Monika paple coś do mnie, że rozumie, ja prawie nie słucham, tylko potakuję co chwilę. Sprzedawczyni z apteki czeka uprzejmnie aż skończę. Ufff, wreszcie...
Wówczas uśmiecha się i wręcza mi papierek oraz zwitek euro i drobne monety. Elena kazała mi Pana dogonić i to przekazac... biorę machinalnie do ręki to wszystko, dziękuję jej, kiwam głową.
Tak idę w stronę naszego B and B , zamyślam się i potykam, wypada mi kilka monet. Podnoszę je i upycham w portfelu, wkładam też do niego paragon z apteki który był włożony w dwa banknoty.
Jest zadrukowany tylko z jednej strony...ale spinaczem jest do niego przymocowana karteczka , pewnie jakaś promocja ?
Jest na niej odręczne pismo... zatrzymuje się przez chwilę, wchodzę w boczną uliczkę, opieram ...