Łamigłówka boga Enki (XXXIII)
Data: 20.05.2024,
Autor: C10H12N2O, Źródło: Lol24
... przysunął się do niej i wsunął swojego kutasa w jej ociekającą wilgocią cipkę. Chwycił ją za biodra i wszedł w nią z impetem.
– Czy mogę… dziś dojść... w środku?
– Nie dziś… ugh… Nicky. Dziś nie jest… bezpiecznie.
Zalewały ją fale ekstazy. Rozmawiali o tym, żeby zaczęła brać pigułki, ale ona ciągle to odkładała na później.
– Dobrze, mamo.
Nick patrzył, jak przed nim faluje jej jędrny. Dziesięć minut później był gotowy.
– Zaraz... dojdę...
Ogromna erekcja jej syna i jego umiejętności sprawiły, że Kate kręciło się w głowie. Nie myślała trzeźwo, kiedy krzyknęła:
– Dojdź… ugh… w środku.
Wbiła palce w ścianę, praktycznie zdzierając z niej tynk.
– Chcę mieć w sobie... kolejne twoje... dziecko... kochanieeee...!
Nie w ten sposób większość matek wysyłała swoich synów na rozpoczęcie nauki na uniwerku, ale w przypadku Dobsonów tak to wyglądało.
Uniwersytet zaakceptował Nicka. Okazało się, że nie miało większego znaczenia, że ominął rok. Poznał nowych ludzi i znów się uczęszczał na zajęcia. Czasami jadał lunch z Alyson w jej biurze. Bywały dni, że robili nawet coś więcej niż tylko wspólne jedzenie posiłku. Od czasu do czasu widywał Chrisa. Obaj mężczyźni udawali, że się nie widzą. Ale Nick zawsze miał lekki uśmieszek na twarzy, gdy przechodził obok tego dupka.
Dopiero po kilku tygodniach pierwszego semestru dostrzegł Maggie. Nie zdawał sobie sprawy, że studiuje na tym samym uniwerku. Ale tam była, studentka drugiego roku, idąca przed nim z grupą ...
... przyjaciół. Serce Nicka podeszło mu do gardła. Myślał, że zniknęła z jego życia na zawsze, a tu taka niespodzianka. Niewiele myśląc, poszedł za nią. Po kilku minutach przypomniał sobie, jak jej mama groziła, że wezwie policję i natychmiast się odwrócił.
Kilka dni później zobaczył ją ponownie siedzącą pod drzewem, wpatrzoną w telefon. Co do cholery. Uznał, że będzie go to zawsze prześladować, jeśli przynajmniej nie spróbuje. Podszedł i usiadł jakieś dwa metry od niej. Wyciągnął telefon i napisał SMS-a do matki. Kate wysłała SMS-a życząc mu powodzenia z mnóstwem losowych emotikon, mających symbolizować szczęście. Nick wziął głęboki oddech.
– Hej, Maggie. Jestem Nick. Chodziliśmy razem do szkoły średniej.
– Co?
Maggie podniosła wzrok z odległym uśmiechem na twarzy.
– Och… hej… Nick. Miło cię widzieć.
– Nie pamiętasz mnie, prawda?
– Wybacz..
Zmarszczyła brwi i potrząsnęła głową.
– W porządku.
Nick krótko opowiedział jej o ich wspólnych przyjaciołach i nauczycielach. Po chwili uprzejmej rozmowy nastąpiła cisza.
– Więc chyba powinnam już iść.
Maggie wstała i schowała telefon w stanik.
– Miło było cię poznać... ponownie. Do zobaczenia.
– Zaczekaj, Maggie. Lubisz łamigłówki?
Nick nie chciał, aby ich krótki kontakt dobiegł końca.
– Jasne.
Spojrzała na niego i wzruszyła ramionami.
– Owoce zatrutego drzewa gniją. Cnotliwe drzewo rodzi ambrozję. Wytnij chwasty i siej plon godny Enki.
Nick uważnie obserwował jej twarz.
Maggie w ...