-
Pomiot Cthulhu
Data: 24.05.2024, Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... zaczął wspinać się po starych schodach stawiając ostrożnie stopy, by skrzypienie nie przyciągnęło niepotrzebnych spojrzeń wścibskich sąsiadów. Przyciskał do piersi figurkę zawiniętą w szmaty. Przez materiał czuł chłód kamienia, który nie rozgrzał się przez drogę. Rozglądał się czujnie po korytarzu omijając najbardziej hałaśliwe stopnie. Serce waliło jak oszalałe w piersi, a oddech był nierówny i chrapliwy. Pragnął przetransportować ponętne szkaradztwo niezauważony przez mieszkańców kamienicy. Przycisnął mocnej figurkę wyczuwając pod materiałem kształtne piersi, które spowodowały nagły wzwód wraz z dreszczem spływającym po kręgosłupie. Nieopatrznie stanął na skrzypliwym stopniu. Dźwięk poniósł się po klatce schodowej rozdzierając ciszę. Waldek mocniej zacisnął szczęki patrząc w bok na drzwi z wizjerem. Miał nadzieję że stara Niedziałkowska nie przygląda mu się. Stał przez chwilę jak wmurowany oddychając ciężko. Gmerał w kieszeni w poszukiwaniu kluczy czując jak kamienna figurka wyślizguje mu się z objęć. Przycisnął kamień mocniej do piersi sapiąc lekko i mocując się z pękiem żelastwa. - Dzień dobry! Waldek podskoczył jak oparzony na dźwięk łagodnego głosu dobiegającego zza pleców. Objął w stalowym uścisku figurkę bojąc się wypuszczenia z dłoni. Zerknął przestraszony za ramię na młodą nastoletnią blondynkę. Przełknął ślinę uśmiechając się kącikiem ust. Dziewczyna miała na sobie krótką spódniczkę w kratę sięgającą do połowy ud, a na nogach zakolanówki. Biała koszulka ...
... opinała drobne piersi ze sterczącymi brodawkami. Nastolatka uśmiechnęła się szeroko odsłaniając równe śnieżne zęby. Młoda Natalia Żbik przechyliła głowę w bok patrząc przenikliwie na mężczyznę stając jedną nogą na stopniu wyżej, a drugą trzymającą na podeście. Krótka spódniczka odsłaniała jej zgrabne uda. Waldek głośno wypuścił powietrze z płuc czując jak gorący rumieniec oblewa jego twarz. - Dzień dobry – wykrztusił przez ściśnięte gardło. Poprawił figurkę w dłoniach, a fragment materiału nieopatrzenie zsunął się lekko, ukazując zielonkawą powierzchnię kamienia. Dziewczyna zerknęła zaciekawiona unosząc lekko brodę. - Co tam pan niesie? Wydaje się ciężkie? - zapytała. - Ozdobnego krasnala - odparł nieco szorstko. Nastolatka uśmiechnęła się przesuwając wzrok na jego kroczę. Puściła wymownie oczko zauważając wybrzuszenie na roboczych spodniach. Zachichotała i zaczęła się wspinać po schodach tak by materiał spódniczki odsłonił nieco więcej niż zwykle. Waldek patrzył za dziewczyną na zgrabne pośladki w czarnych majtkach, które wsunięte były między półdupki. Poczuł boleśnie napierającą erekcję, która wywołała przyjemną falę rozkoszy. Kolejny skurcz podbrzusza spowodował eksplozję nasienia wylewającą się obficie z jąder. Westchnął widząc skrawek spódniczki nastolatki znikający za balustradą. Co się z tobą dzieje człowieku?! - wrzeszczał głos rozsądku w jego głowie. To jeszcze dziecko! Ale za to jaka dupcia! - rzucił w odpowiedzi pocierając się w kroku. Poczuł pod ...