Nasz Projekt cz. III
Data: 27.05.2024,
Kategorie:
Trans
Autor: Miły z Gdańska, Źródło: SexOpowiadania
... Sprawiasz wrażenie spiętej, ale myślę, że Ela nauczy Ciebie paru sztuczek. Pan Paweł doniósł mi natomiast, że miałaś już pewne sugestie.-Ja..co?Ponowny uśmiech.-Nie bój się. To normalne. Każda dziewczyna i do tego ładna ma propozycje od chłopców.Zimny pot zaczął spływać po plecach. Martynka, a właściwie wewnętrzny Maciek, który cały dzień pojawiał się jak pukanie do drzwi tym razem nie wytrzymał. Wstała gwałtownie i głośnym, męskim głosem krzyknęła:-Co tutaj się odwala? Dość ku*wa…Dyrektorka stała z kamienną twarzą i spoglądała na nią przez chwilę. Martynka po minucie krzyków musiała wreszcie odpuścić. Chrypka zaatakowała gardło, zaś paznokcie zdarzyły wbić się w drewniane krzesło. Oddech stał się szybki, a pot zdążył pokryć całą twarz. Wstała i zamknęła oczy. Wewnętrzy głos nadal tli się w niej jak ogień z ogniska. Już nabierała powietrza, kiedy mocne uderzenie w pośladki powaliło Martynkę na biurko. Ze zdziwieniem i przerażeniem spojrzała do tyłu. Dyrektorka nadal z ponurą twarzą trzymała uniesioną sławną już linijkę. Zanim uczennica zdążyła coś powiedzieć, świst powietrza przeniósł się po gabinecie. Tym razem linijka nie tylko trafiła w pośladki, ale również w korek. Mimowolnie jęknęła.-Mówiłaś, że nie, ale jęczysz jak dziewczyna. Jak to to jest?-zapytała z nutą radości w głosie dyrektorkaPonowne uderzenie i jęk Martynki.-Ahhh..nie..jaJeszcze raz.-Nie…proszę.Chciała wstać, jednak dłoń powstrzymała ją.-Nogi szeroko..-Cooo?..-jęknęłaTym razem linijka uderzyła w kolano i ...
... udo. Martynka powoli rozszerzyła nogi, zaś nauczycielka podwinęła spódnicę.-Fiu,fiu, fiu..widzę, że ktoś się tutaj zabawiał. Korek widać naruszony i nawet chyba orgasm był-powiedziała, ściągając rajstopy Martynki.Sama Martynka milczała, wpatrzona w krzesło i okno.Nagle poczuła, że ktoś powoli wyciąga korek. Nie mogąc się powstrzymać ponownie jęknęła.-Ahhh…-Jęczysz cudownie. Nasz projekt przynosi owoce. Korek będzie czekał u mnie na twoją słodką dziurkę. Przed lekcjami melduj się. Muszę mieć kontrolę nad Tobą kobiecości hehe..Śmiech dyrektorki dobiegł za Martynki.-A może dziś się zabawimy? Co sądzisz hehe?Może…Dźwięk powiadomienia rozległ się po pomieszczeniu. Ktoś wysłał nauczycielce SMS. Wkurzona cicho przeklęła i podeszła do torby zawieszonej na krześle. Martynka zobaczyła jak dyrektorka szuka telefonu jedną ręką, zaś drugą trzyma korek i linijka. Co ciekawe korek był mokry.-”To ze mnie?”-pomyślał zdziwiony Maciej.-Cholera-wzrok kobiety skierowany był na ekran-twoja mama. Mówiłam, że chcę popracować nad Tobą, ale widać, że zapomniała. Trudno. Zbieraj się Martynka. Widzimy się u mnie. Pamiętaj. Ja wszystko widzę.To mówiąc uderzyła linijką w biurko. Martynka wstała i obolała naciągnęła rajstopy, oraz poprawiła spódnicę.Wybąkała ciche “Do widzenia” i z czerwonymi pośladkami opuściła gabinet dyrektorki..................................................................................................................................................Droga do domu przebiegła w ciszy. ...