1. Nadia


    Data: 10.06.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24

    ... rozkoszy.
    
    Posuwałem się w niej zdecydowanie. Tak robiliśmy zawsze. Ona tak wolała.
    
    Ja też lubiłem zdecydowanie i mocno.
    
    Obejmowałem silnie Nadię. Dominowałem. Teraz ja grałem pierwsze skrzypce, a ona mi się podporządkowała. Zarzuciła nogi na moje biodra i objęła mnie nimi.
    
    Przywarliśmy do siebie ze wszystkich sił.
    
    Wytrysnąłem nasieniem prosto w gumkę. Przytrzymując ją u nasady wyciągnąłem ostrożnie swojego członka z jej mokrej cipki. Ściągnąłem ją i zawiązałem na supełek. Odłożyłem na bok i położyłem się obok Nadii przytulając ją mocno do siebie.
    
    "A to ci srajda" - myślałem chłonąc ciepło jej młodziutkiego ciała.
    
    Czułem się wspaniale. To wszystko, co się działo dookoła powodowało, że ponownie zakwitłem przewspaniałe. Czułem się taki młody, pełen werwy i z wiarą oraz przekonaniem dążyłem do raz obranego celu i absolutnie nic nie było w stanie mnie zatrzymać.
    
    Byłem bardzo wdzięczny Nadii, że potrafiła wykrzesać ze mnie tę siłę.
    
    Potrafiła mnie zaskoczyć i zawsze zastanawiałem się, co ona wymyśli następnym razem? Trochę się tego bałem, ale oczekiwałem z wielką niecierpliwością.
    
    Obudziłem się wcześniej niż Nadia. Cicho wstałem i wziąłem prysznic w łazience. Potem usiadłem w fotelu i patrzyłem na nią śpiącą. Wspaniale wyglądała i świetnie komponowała się z otoczeniem. Patrzyłem na nią jak na ósmy, dziewiąty, a nawet i dziesiąty cud świata.
    
    W pewnym sensie tak było. Była dla mnie cudem. Do tej chwili nie mogłem się temu nadziwić.
    
    Jak to możliwe?
    
    Jak to się stało?
    
    Byłem niesamowitym szczęściarzem.
«12345»