1. Rozkoszna Suczka


    Data: 12.06.2024, Kategorie: Romantyczne, Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... ruchami gardła sprowokowałam wytrysk. Ależ jęknął spinając uda i biodra. Skurcz orgazmu silnie przewalił się przez jego ciało. Poczułam aż sześć potężnych tryśnięć zakończonych kilkoma coraz słabszymi skurczami kutaska. Padł na kolana, dysząc ciężko. Głaskałam go po twarzy. Podniósł powoli głowę. W jego spojrzeniu zobaczyłam ogromną ulgę i odprężenie.
    
    – Cccc co tto było? – Wyjąkał słabo.
    
    - A co? Ach to? E,nic.Seks. – Powiedziałam siedząc w wannie z palcem w ustach i patrząc zalotnie.
    
    – Seks? – Spytał.
    
    - No, seks. – Szepnęłam patrząc z przymrużonych oczu.
    
    – Ach ty, jak to był seks, to ja chcę więcej takiego seksu. – Powiedział podniecony.
    
    Pocałował mnie w usta. Wyszłam z wanny i pozwoliłam mu się wytrzeć wielkim ręcznikiem kąpielowym. Potem długo całował moje ciało, czego już mu nie broniłam. Miał mnie całą. Gdy zaczął zbyt radykalnie się do mnie dobierać, skorzystałam z momentu jego nieuwagi i wyśliznęłam się z jego uścisków, goła, bo spadł ręcznik, uciekłam do pokoju piszcząc. Wlazłam w kąt na łóżko i zarzuciłam kołdrę na głowę. Zaczął włazić do mnie. Śmiejąc się i piszcząc odpychałam go.
    
    – Zostaw, trzeba iść na dół Pan czeka. No zostaw, mówię, potem. – Piszczałam.
    
    – A dasz mi? – Nie dokończył.
    
    – Co mam dać? – Spytałam udając, że nie wiem, o co mu chodzi.
    
    – No wiesz.- Zawiesił głos.
    
    – Nie, Nie wiem. Nie wiem, wiem, Nie wiem, dam, nie dam. – Przekomarzałam się odsłaniając i zakrywając dupcie i majtając w górze nogami.
    
    W końcu poszedł na dół ...
    ... a ja szybciutko doprowadziłam się do wyglądu i w samej tylko czerwonej, obcisłej, kusej sukience, podkreślającej moje kształty, zbiegłam na bosaka, na dół. Za całą moja ozdobę służyła szeroka obróżka w zdobiona srebrem. Pan i Daniel siedzieli na tarasie. Ja klapnęłam na poduszce u nóg Pana i przytuliłam się radośnie. Pogłaskał mnie po głowie. Jadłam mało, to, co dostałam od Pana lub Daniela, za to piłam jak smok. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy. To znaczy oni rozmawiali a ja opowiadałam na pytania lub, gdy mnie pozwolił Pan to opowiadałam. Czasami wynosiłam i przynosiłam to i owo do picia i jedzenia.
    
    – Łucjo, ty bezwstydnico, znowu jesteś bez majtek. – Zawołał Pan, gdy wychodząc do kuchni nachyliłam się podnosząc coś z podłogi.
    
    – Bardzo lubi latać z gołą pupą. – Wyjaśnił Danielowi.
    
    Zrobiło się późno.
    
    - No czas spać. Jutro muszę rano wyjść do pracy na parę godzin. Zostaniecie sami. Łucja zrobi śniadanie. Możecie wyjść jak macie ochotę lub zostać w domu. Jak będziecie wychodzić to zadzwońcie do mnie. Umówimy się, przyjadę po was, wracając z pracy. – Powiedział Pan.
    
    Daniel poszedł do siebie. Ja krzątałam się z Panem zmywając i znosząc naczynia, robiąc porządek na tarasie. Potem siedzieliśmy jeszcze na Tarsie. Ja jak zwykle będąc sam na sam z Panem na jego kolanach. Cicho opowiadałam podniecona, co dzisiaj było między mną a Danielem. Pan słuchał, głaszcząc mnie po buzi.
    
    – Dobrze, powiedział, teraz idź do siebie, przygotuj się i przyjdź do mnie.
    
    Pobiegłam szybko ...
«12...121314...»