1. Oceny szkolne


    Data: 23.06.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... Bez oporu sięgnęłam po telefon i włączyłam losową kartkę, tak jak na chybił-trafił czyta się czasami Pismo, a tam wyjaśnienie kwestii, która nurtowała mnie niemal od początku.
    
    Być może co wnikliwsze z was zauważyły, że wśród kryteriów ocen znajdowały się osobno włosy i fryzura. Pierwsze z nich, jako jedyne nie było oceniane liczbowo, a poprzez ptaszek lub krzyżyk. Wszyscy dali mi ptaszek i myślałam, że podobają im się moje długie włosy. Nie do końca. Odkryłam, że to taka zgaduj-zgadula, czy dziewczyna goli się między nogami i wszyscy (wszyscy!) stwierdzili, że ja nie… No do jasnej Anielki! Podniosłam się na łóżku, oburzona nielicho. Jeszcze nigdy nie wyszłam z domu z nieogolonymi nogami. Nawet pod pachami depiluję się regularnie, choć bardzo tego nie lubię, a tu takie coś. Nie mówcie, dziewczyny, że to widać!
    
    Im dłużej przeglądałam zdjęcia z tabelkami, tym więcej dostrzegałam niuansów, jak choćby to, że Marek dał mi dziesięć za tyłek i jeszcze w zerze domalował serduszko. Tak, wiem co sobie myślicie: „Ulka, tylko nie zaczynaj znowu o tym klapsie!”, ale przecież po to tu jestem, żeby się zwierzać, prawda?
    
    No dobra, tym razem sobie daruję, bo mam dla was coś lepszego. Otóż w notesie znajduje się trochę pustych pól. Nie wiem przez to chociażby, co myśli o mnie Marcin. Za to Rafał nie skończył wystawiać mi not. Oznacza to, że oceniał mnie podczas pobytu w bibliotece! Dajecie wiarę? Jakby tego było mało, w dwóch miejscach („cycki” i twarz) pojawiają się skreślenia, a obok ...
    ... znacznie wyższe stopnie! Czyżbym swoim przeciąganiem się wodziła go na pokuszenie? Niemożliwe, że tak na niego oddziałuję… Zresztą dziwne, że w ogóle zmienił zdanie. Analizując oceny odnosiłam wrażenie, że oni wszystko mają już dobrze przemyślane. Jakby nie spuszczali z nas oczu, a potem wymieniali się opiniami. Może tak jest? Jeśli macie jakąś wiedzę na ten temat, koniecznie napiszcie w komentarzu. Analia69, patrzę na Ciebie!
    
    Było koło trzeciej w nocy, kiedy zauważyłam coś dziwnego. Wszystkie dziewczyny mają bardzo podobną notę ogólną i „ruchable”, a ja w tej ostatniej kategorii mam średnio dwa i pół punktu więcej. Chyba czas Wam powiedzieć, bo dowiedziałam się co to znaczy. Im więcej ma się tam punktów, tym bardziej chłopacy chcą mieć z nami stosunek… Jakie straszne uczucie! Nie wiem, czy rozbieżność w tych kategoriach wynika z mojej osobowości, czy faktu, że jestem dziewicą, ale nie miałam jeszcze czasu o tym pomyśleć. Drżącą ręką przewinęłam do ostatniej w dzienniku Końskiej i kiedy wydawało mi się, że nic już dalej nie ma, pojawiła się jeszcze jedna, ostatnia strona, a tam:
    
    Odrzuciłam komórkę, bo poczułam, jak mnie parzy. Co teraz będzie?! – pomyślałam. W pokoju zapanowała nieznośna cisza. Po długim czasie nabrałam odwagi, żeby przeczytać to jeszcze raz. Słowa przysięgi drwiąco przecinał pozostawiony w zeszycie włos.
    
    Tylko nie to.
    
    Oparłam się mocno o wezgłowie, nie mogąc złapać tchu. Wiedziałam, że oni wiedzą. Być może zorientowali się dopiero wieczorem, ale ...
«1...3456»