Rocznica Ślubu Rodziców: Bratowa
Data: 26.06.2024,
Autor: iskra957, Źródło: Lol24
... wpadało światło księżyca, ciągle myślałam o tym co zaszło między mną a bratową. Było to dla mnie wspaniałe doznanie, którego ciało domagało się powtórki, ale wiedziałam że w jakiś sposób była to zdrada mojego brata. Układając sobie to wszystko w głowie, usłyszałam jak drzwi się od sypialni się otwierają. Zobaczyłam, że to Emilia ubrana w krótki czarny prześwitujący peniuar , zmierzała w kierunku łazienki, ale widząc mnie zapytała:
- Nie śpisz?
- Nie mogę zasnąć – zmieniła kierunek i podeszła do mnie obejmując od tyłu na wysokości pasa dając buziaka w szyję wyciągając się na palcach.
- Wszystko ok? -dopytywała
- Myślę o nas…
- To znaczy ? – czułam w tym momencie jak całowała mnie po szyi a ręce rozwiązywały szlafrok. Pobudziłam się szybko
- Nie powinnyśmy…
- Dlaczego? Nie dobrze Ci było? – nie przerywała pocałunków i rozbierania
- Nawet nie wiesz jak dobrze, ale mój brat…
- Do rana w tym stanie będzie spał – obsunęła szlafrok z ramion całując mnie po nich
- Ale… - próbowałam walczyć z podnieceniem
- Co ale?
- Czuje się jakbyśmy go krzywdziły.
- Dopóki się o tym nie dowie, to tak jakby tego nie było. Poza tym wszystko zostanie w rodzinie. Wiem, że tego pragniesz
- Ale… - próbowałam coś jeszcze negocjować, ale odwróciła mnie przodem do siebie i pocałowała gwałtownie, zniechęcając do dalszej dyskusji i osłabiając obawy, tylko sprawiając chęć do podążania za pragnieniem. Nie opierając się więcej zarzuciłam ręce na jej szyję i oddałam się ...
... jej bez pamięci. Zdjęła ze mnie całkowicie szlafrok zsuwając go na ziemię i wodziła palcami po całym moim ciele. Dotknęła mojej piersi i wsunęła dłoń na mój kwiat. Rozpalała moją kobiecość powolnymi i rytmicznymi ruchami nie przerywając gorącego pocałunku i pieszczot. Sama także pozbawiłam jej peniuaru, przybliżyłam się bardziej napierając na łóżko, na które obie padłyśmy we wspólnych objęciach. Całowałyśmy się namiętnie i zmysłowo ocierając się o siebie ciałami, czułam jak moje sutki i jej sztywnieją. Pocałunkami schodziłam niżej z wyciągniętym językiem po szyi, krążąc następnie nim po piersiach Emilii. Uruchomiłam ręce ściskając je i gładząc. Kierowałam się jednak do jej myszki nie opuszczając po drodze ani milimetra jej ciała oraz kontaktu wzrokowego. Zanurzyłam swe usta w jej myszce którą pieściłam chwytając pod uda z zamiarem powtórzenia doprowadzenia jej do orgazmu jak na ławce. Kręciłam i wiłam językiem najróżniejsze wiry, powolne i szybkie w rytm podniecenia Emilii. Otwierała szeroko usta, z których wydobywały się stęki. Chciałam przerwać, ale wtedy zagryzła wargi i docisnęła moją głowę do siebie, wylizywałam jej szparkę dynamiczniej, udało mi się dołączyć dłoń pocierając jej łechtaczkę. Momentalnie dostała orgazmu, jej ciało się wyginało, oddychała głęboko, wyglądała pięknie i niewinnie w momencie uniesienia. Pozbierała się szybko i ujęła moją twarz łaknąć pocałunków, które były łapczywe. Obróciła mnie na plecy kładąc się na nich. Całowała mnie po karku i szyi, szła ...