1. Arystokrata 15


    Data: 13.07.2024, Autor: violet, Źródło: Lol24

    ... sztywnienia z braku tchu, niemal się nie poruszał, a jedyną oznakę sprzeciwu wyczuwał we wnętrzu śródręcza tłumiącego jęki i gorący oddech. Kiedy szykował się dołożyć środkowy, blondynek rozpaczliwie zamrugał powiekami. Tego oczekiwał, Lan zepchnął dumę na drugi plan. Zadowolony natychmiast zabrał rękę z jego ust.
    
    – Proszę, Panie. Proszę o nawilżenie – zaczął na wydechu. – Proszę, żebyś mnie nawilżył, kiedy będziesz mnie pieprzył – wydusił z siebie, a wraz ze słowami na policzki niewolnika wypłynęły mocne rumieńce. – Błagam…
    
    Uśmiechnął się i kolejny raz pstryknął palcami.
    
    Tym razem chłopak od razu wiedział, co zrobić. Odwrócił się tyłem do właściciela i klęknął. Rays przysunął się i dotknął wąskich bioder, a potem ześlizgnął ręce na krągłe pośladki. Z przyjemnością gładził napięte mięśnie pleców i zroszoną potem skórę. Na subtelne muśnięcie sutki stwardniały, wciąż wrażliwe na dotyk po niedawnej torturze. Szorstko pochylił chłopca, a kiedy ten oparł się na łokciach, docisnął między łopatkami, aby maksymalnie go wypiąć i zmusić do odpowiedniego uniesienia tyłka.
    
    Był taki piękny!
    
    Podniecony arystokrata otwartą dłonią uderzył w zgrabny pośladek, a za chwilę w drugi. Zanim ponownie wymierzył klapsa, oba spięły się mocno i oprócz zarumienienia przybrały seksowny kształt. Niewolny starał się zdusić niekontrolowany okrzyk bólu, poprzez wciskanie twarzy w sztywną skórę klocka, ale nie udało się. Rays sięgnął po flakonik, odkorkował i wyżej podciągnął biodra chłopaka. ...
    ... Wylał odrobinę mazi na wyeksponowany zwieracz i nasmarował również swój członek. Robert miał przed sobą nagie, w pozycji „na czterech”, zupełnie zdane na jego widzimisię drobne ciało i musiał walczyć ze sobą, by nie posiąść go tak, jak najbardziej lubił. Głód zaspokojenia przybierał na sile i zaczynał tracić nad sobą kontrolę, a przecież planował inaczej. Wystarczyło, aby przyciągnął go na brzeg pufy…
    
    Właściciel pomiętolił obolałe od klapsów pośladki i bez najmniejszego wysiłku podciągnął jego biodra do góry, by mieć idealny dostęp do tyłka. Lan zagryzł wargę w odpowiedzi na lubieżne obmacywanie wrażliwego na dotyk nawilżonego już otworu. Bezsilna złość go ogarniała, gdy odgadywał perwersyjne zadowolenie i irytujący uśmiech na twarzy arystokraty, kiedy odwlekał moment wepchnięcia kutasa do jego rozpalonego i obolałego wnętrza. Chłodny lubrykant przyniósł na chwilę ulgę. Na samą myśl o tych razach, gdy mężczyzna brał go na sucho lub tylko przy użyciu śliny, zbierało go na mdłości. Duszącego bólu tarcia twardego członka o nienawilżone ścianki w pulsującym wnętrzu nie da się w żaden sposób zapomnieć, tak samo jak tego, że musiał w poniżający sposób prosić o zwilżenie, o wilgoć, która przynosiła fizyczne ukojenie.
    
    Kliknięcie, jak strzał z pistoletu.
    
    Lan bezwiednie zacisnął dziurkę i przyjął pozycję suki. Przekręcił twarz, by położyć policzek na chłodnej skórze i wyciągnął ręce do tyłu, aby złapać swoje pośladki. Pan przyłożył kutasa do wilgotnego zwieracza i niespiesznie ...
«12...121314...17»