-
Warszawska skandaliczna telenowela erotyczna...część DRUGA !
Data: 26.07.2024, Autor: Rayonvert, Źródło: Lol24
... ptakiem, moje paluszki dadzą mu tyle rozkoszy... Bo ja tak bardzo pragnę już wreszcie trzymać w obu dłoniach jego sterczącego penisa, och ( Zwilżę moje zwinne palce wodą z butelki, aby było mniej tarcia, może i wyleję kilka kropelek na odsłonięty żołądź...? ) i będę mocno ściągać napletek, och a potem może rozejrzę się czy nikogo nie ma, wtedy uklęknę i po prostu wezmę mu do buzi, ale niestety tylko chwilę bo to jednak publiczne miejsce , pomimo że za drzewem to nie warunki aby chłopak mógł się swobodnie i komfortowo spuścić ...ciekawe czy jest głośny jak dochodzi ? Uwielbiam to, i po długich namiętnych pieszczotach pozwolę mu się wykrzyczeć, ale gdzie ? Ojej jestem już taka nakręcona ! Ale nie możemy długo zostać na tej ławce, niestety... może poczekamy aż się ściemni i dokończymy w aucie ? Bo wieje... i wtedy usłyszałam jakąś ściszoną rozmowę, a potem kroki na chodniku : odwróciliśmy się oboje jak na komendę. Za nami stała wysoka para, śniade rysy, Włosi na urlopie ? Ona elegancka, bardzo zgrabna i długowłosa... on wyglądał jak wyluzowany biznesmen na wakacjach. Kobieta uśmiechnęła się przepraszająco : Fire ? Pokręciliśmy głowami. Wtedy ona zapytała ponownie : Ristorante , pizzeria centro città ? Michał odgarnął włosy z czoła a ja próbowałam wygładzić rozchełstana bluzkę : there is very nice pizzeria down there, 400 meters walking - wskazał palcem. Grazie , ragazzo : uśmiechnęła się kobieta i dodała z mocnym włoskim akcentem : your ...
... girlfriend is very pretty ! Thank you - odpowiadam próbując uspokoić rozbuchane zmysły : i am not his girlfriend but ... Michał patrzy na mnie i uśmiecha się, szepcze ok powiedz im jeśli chcesz. Czuję ulgę że ktoś obcy się dowie iż jestem...kobietą chłopaka mojej córki, to przecież jakieś perwersyjne określenie ale w ogóle mnie to teraz nie krępuje, nabieram powietrza i mówię : i am his Mothers girlfriend - a wtedy jak na komendę oboje wybuchają śmiechem ! Ojej ty blondynko, co ty palnęłaś, to z wrażenia od tej namiętnej randki na ławce - myślę, a Michał aż się zaksztusil ze śmiechu . You wanted to say : his girlfriend Mother, haha ? Kobieta przeciąga słowa , uśmiecha się przyjaźnie. Uff, yes : kiwam głową ! Skąd jesteście ? Pyta Michał. Bologna - pada odpowiedź. Kobieta kręci kosmyk włosów w dłoni, nad nimi szumi wiatr w gałęziach drzewa, uśmiecha się do Michała, potem opiera na ramieniu swojego partnera. Buona Fortuna, ragazzo ! Mówi, potem macha do mnie ręką i odchodzą... po czym ona na moment przystaje i pyta : do you live in Varsovia ? Near Warsaw - odpowiadam. Maybe we meet each other in this pizzeria...? Pyta Włoszka z wahaniem w głosie, tym swoim ciągnącym się jak lasagna akcentem i oboje się nam przyglądają. Spodobał Jej się czy co ? Michał szepce mi do ucha : wolę Cię teraz mieć dla siebie niż gadać z nimi godzinami przy pizzy czy makaronie, mimo że to urocze miejsce... patio, ogród, i pizza z razowej mąki, co rzadko się zdarza ...