Uczynny sąsiad
Data: 14.08.2024,
Autor: evaq, Źródło: Lol24
... mnie tym spłoszyć. Kiedy doszedł do samego dołu odsłonił mój brzuch i biały stanik. Jego głowa przesunęła się niżej a usta dosięgnęły moich piersi a przynajmniej tej ich części, która znajdowała się nad stanikiem. To mu już nie wystarczało, odsuwał materiał aby dostać się głębiej. W końcu sięgnął za moje plecy szukając zapięcia biustonosza. Chwilę walczył z zapinką - tak - faceci jakoś nie są w tym najlepsi - i po chwili poczułam, że obejmujący mnie mocno pasek stanika został rozpięty. Wolno przesunął materiał stanika w górę, odsłaniając piersi z ciemnymi sterczącymi sutkami. Natychmiast jeden z nich znalazł się w jego ustach. Najpierw objął go delikatnie wargami. Czułam jego oddech na mojej skórze. Po chwili otworzył szerzej usta próbując objąć jak najwięcej z mojej piersi. Jednocześnie poczułam, jego język pieszczący mój sutek. Dotykał go, okrążał językiem, lizał. Czułam narastające podniecenie, czułam, że tam na dole jestem już mokra i gotowa, włożyłam rękę w jego włosy i przycisnęłam jego głowę mocniej do siebie, chciałam więcej, mocniej, intensywniej … i w tym momencie zadzwoniła moja komórka...
Robert na początku tego nie zauważył, głuchy na cały świat ale po chwili i on znieruchomiał - może wyczuł moją konsternację a może po prostu usłyszał… Oddychałam ciężko. Podniósł głowę i spojrzał na mnie pytająco - uśmiechnęłam się przepraszająco. Jeszcze chwilę tkwiliśmy tak nieruchomo w nadziei, że przestanie dzwonić ale nie przestawała. Westchnęłam i delikatnie wysunęłam ...
... się z jego objęć. Wstałam i podeszłam do stołu podnosząc telefon a jednocześnie druga ręka zakryłam z zażenowaniem piersi jakby przed chwilą nie widział ich z odległości zdecydowanie mniejszej...
Na ekranie pojawiło się nazwisko Wojciechowicz - wychowawczyni mojej córki. Odebrałem natychmiast.
- Dzień dobry, tu wychowawczyni Alicji, pani córka bardzo źle się czuje i wydaje mi się, że ma podwyższoną temperaturę. Myślę, że powinna ją pani zabrać jak najszybciej ze szkoły.
- Oczywiście, dziękuję za informacje, zaraz będę.
- O, to bardzo dobrze. Znajdzie ja pani w gabinecie pielęgniarki na pierwszym pietrze.
- Wiem gdzie to jest, dziękuję, już idę.
- Bardzo dobrze, do widzenia
- Do widzenia - pożegnałam się i zakończyłam połączenie
Co za ironia. Pierwszy raz odważyłam się pozwolić rozebrać się obcemu mężczyźnie i takie zakończenie. A miałam ochotę na inne, zupełnie inne.
Spojrzałam na niego przepraszająco jednocześnie zapinając stanik a następnie bluzkę.
- Przepraszam, muszę iść do szkoły, Alicja źle się czuje.
- Oooo, niedobrze, coś poważnego?
- Raczej nie, pewnie przeziębienie albo grypa.
- Mogę jakoś pomoc, podwieźć Was?
- Nie, dziękuję ale masz rację - wezmę samochód, powiedzieli, że źle się czuje.
- Okay. To ja uciekam - powiedział, kierując się do drzwi - dziękuję ci, może uda nam się kiedyś jeszcze ...spotkać - dodał nieśmiało
- Zobaczymy - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem - Dziękuję za pomoc przy zmywarce.
- Nie ma sprawy. ...