Alan S. - cz. XVI
Data: 20.08.2024,
Autor: franek42, Źródło: Lol24
... właśnie w ten sposób. Chciałem, żebyś wiedziała i widziała przed sobą tego kogoś, o kim teraz rozmawiamy. Właśnie go widzisz przed sobą. Tak jego samego, jak i jego siostrę. Alan jest faktycznie żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, formacji, która cieszy się bardzo dużym uznaniem nie tylko we Francji. Żeby się do niej dostać, trzeba odbyć jedno z najbardziej ostrych, morderczych szkoleń i poddać się selekcji, tak pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Tego typu egzamin zdają tylko najlepsi czyli faceci najbardziej wytrwali fizycznie i odporni psychicznie. Alan jest jednym z nich i do tego należy do elity Legii, komandosów. Poza tym, jest kimś, o kim już dziś mogę powiedzieć, że nie tylko lubi, ale bardzo szanuje kobiety. Jest to pewnie elementem jego kultury osobistej, ale ma to również w swoich genach. Jest Polakiem, Słowianinem i dał nam się poznać, jako gentleman z prawdziwego zdarzenia. A jeżeli uważasz, że przesadzam, to zapytaj Samiry, jakie sama odniosła wrażenie ze spotkania z nimi obojgiem. Dlatego sądzę, że Alan mimo młodego wieku jest właściwym wyborem i tak to przedstawiłem ojcu. Oczywiście mogłem wybrać na to stanowisko kogoś z naszego kręgu kulturowego, faceta, którego znamy oboje, któremu pewnie można by było zaufać. Jednak oboje mamo dobrze wiemy, że mężczyźni bliscy nam kulturowo, mają zakodowane w genach, że kobiety można lubić, kochać je, ale niekoniecznie musi się je szanować i traktować tak, jak na to zasługują. A teraz mamo, jeżeli nie zgadzasz się ...
... ze mną i moją decyzją, zawsze możesz zwrócić się do ojca, przedstawiając mu swoje zastrzeżenia, odczucia i swoje oczekiwania. Jeżeli ojciec podzieli twoje zastrzeżenia, to oczywiście sprawa stanie się nieaktualna. Alan po prostu wróci do rodziny wraz ze swoją siostrą i dokończy swój urlop.
Adnan zakończył swoją wypowiedź i sięgnął po stojącą przed nim filiżankę z kawą. Przez chwilę w salonie zapadła cisza. Księżna przetrawiała w swojej głowie słowa syna. Mogła oczywiście zignorować jego wypowiedź i odwołać się od jego decyzji do męża -emira. Lecz słowa syna dźwięczały wyraźnie w jej głowie.
Skierowała ponownie spojrzenie na syna, a następnie na Alana, o którym mówił Adnan. Poczuła się niezbyt komfortowo i faktycznie miała żal do syna, że sprowokował ją do wypowiedzi niezbyt przychylnej dla Alana i to w jego obecności.
Patrząc teraz na tego młodego, przystojnego mężczyznę, żałowała już niektórych, wypowiedzianych przez siebie, słów. Tym bardziej, że naraz sama poczuła do niego dziwną, nieprzepartą sympatię. To całkowicie zmieniło jej nastawienie do Alana.
Dotarło do niej, że Adnan mając niezłe rozeznanie i intuicję, w zakresie kulturowych uwarunkowań dużej części arabskiej, męskiej populacji, musiał dobrze rozważyć swoją decyzję. Ponieważ odwołał się częściowo do siostry, skierowała więc swoje pytające spojrzenie na Samirę, która patrzyła na matkę, jakby tego oczekiwała.
- Samiro, ponieważ ta sprawa dotyczy nie tylko mnie, ale i ciebie, co ty o tym myślisz? - ...