Krótkie sceny z bolesnego dojrzewania
Data: 23.08.2024,
Autor: trujnik, Źródło: Lol24
... że kuzyn się kąpie. Kuzyn, chłopak dwa lata starszy od niego, nawet nie zareagował, a on wycofał się wstydliwie z łazienki. Nawet zastanawiał się, czy nie powiedzieć tego księdzu na najbliższej spowiedzi. Ale jak to powiedzieć? Siurka? Chuja? Nie, nie będzie klął w kościele, to grzech. I nie powiedział.
Później z jakiejś książki czytanej ukradkiem przed rodzicami poznał słowo prącie. W ogóle mu się nie podobało i pewnie nigdy nie wymówiłby go na głos. Któregoś popołudnia został w szkole zrobić z koleżankami gazetkę ścienną. Na stoliku leżały wycięte z kartonu litery. Jaki wyraz z nich ułożyć? – zastanawiał się. Nie było A, nie było O, większość odpadała. Niewiele myśląc ułożył słowo "prącie" i, gdy już odchodził od stołu, zaczepiła go Krysia, dziewczyna, która bardzo mu się podobała.
– Co to znaczy prącie? – zapytała.
Powiedzieć jej czy nie?
– A wiesz, widziałem je gdzieś, ale co ono znaczyło, nie wiem – zełgał.
– Dziewczyny, co to znaczy prącie? – zapytała na głos. Tamte zaczęły się śmiać.
– Jak to, nie wiesz?
Stropił się i jak niepyszny wycofał się z klasy.
Przeciętny wymiar członka wynosi od siedmiu do dziewięciu centymetrów w stanie spoczynku, od trzynastu do siedemnastu centymetrów w wzwodzie – czytał. Ciekawe, jakiego on ma. Sięgnął do piórnika po linijkę, gdy przypomniał sobie, że zgubił gdzieś w szkole.
– Mama, gdzie jest centymetr krawiecki?
– A po co ci potrzebny? – tego pytania nie przewidział. Przecież nie powie prawdy...
– Chcę ...
... wiedzieć ile mam w pasie – wymyślił na poczekaniu.
– O, dobrze się składa, zaraz cię zmierzę, widziałam ładne spodnie w sklepie, pewnie będą w sam raz dla ciebie. Chodź tu...
– Zaraz – wymruczał i poprawił członka w majtkach tak, żeby nic nie było widać. Będzie mierzyła zaraz nad, na brzuch się nie da go położyć. Wcisnął między nogi, syknął z bólu i lekko podkurczony ruszył do pokoju.
Przypiliło go, wszedł do toalety. Obok, przy pisuarze stał jakiś facet. Ni to przypadkiem, popatrzył kątem oka... i po chwili już nie mógł oderwać wzroku, nie zauważył nawet, że zaczyna sikać po ścianie. Ten facet miał co najmniej dwadzieścia. Zatem w książkach kłamią – zdecydował. Sam nie bardzo miał się czym pochwalić.
– Co się tak gapisz? – ofuknął go mężczyzna. – Taki młody i już pedał?
– Ja? Nic... – wybełkotał.
– Ale jednak się gapisz...
– Też bym chciał takiego mieć – powiedział cicho, rumieniąc się ze wstydu.
– Pij mleko, będziesz miał wielkiego – zaśmiał się facet, zapiął rozporek i wyszedł z toalety.
Tego dnia na kolację wypił dwie szklanki, ku zdumieniu matki. Do tej pory trzeba go było przymuszać nawet do jednej. Zaczął codziennie go mierzyć, niestety, otrzymywał cały czas ten sam wynik. Postanowił więc kupić nową linijkę, uznając, że ta jest zepsuta, ale wynik był znów taki sam.
Później było wypracowanie z WOS na temat służby zdrowia. O lekarzach już napisał, baba z WOS chciała też coś na temat pielęgniarek. Wpisał więc do googli "pielęgniarki" i odpalił ...