Pierwsze kroki
Data: 28.08.2024,
Autor: darjim, Źródło: Lol24
- Zuza, co się z tobą dzieje? – spytałem, gdy tylko wysiedliśmy z autobusu na swoim przystanku – Jesteś ostatnio taka… no… Dziwnie się zachowujesz…
- Nic – odparła patrząc w bok – Nic się nie stało. Wszystko jest w porządku
- Naprawdę?! – upewniłem się – ostatnimi czasy jesteś bardzo rozkojarzona, jakby nieobecna. Naprawdę nic złego się nie dzieje?
- Na serio – zapewniła mnie.
- Bo gdyby coś, to wiesz…
- Wiem. Dzięki…
Nie uwierzyłem w jej zapewnienia. Naprawdę ostatnio zachowywała się dziwnie. Martwiłem się tym trochę, bo była moją przyjaciółką. Nasza przyjaźń zaczęła się już w przedszkolu. Byliśmy jedynymi dzieciakami na nowo powstałym osiedlu, więc rzeczą naturalną było, że zbliżyliśmy się wtedy do siebie. Potem nasza przyjaźń trwała przez całą szkołę podstawową, chociaż chodziliśmy do innych klas. Teraz rozpoczęliśmy razem naukę w liceum. Tym razem w jednej klasie.
Nasza znajomość miała wzloty i upadki, ale ogólnie zawsze bardzo się lubiliśmy i często przebywaliśmy w swoim towarzystwie. Nasza zażyłość była tak bliska, że w naszej klasie wszyscy brali nas za parę, albo rodzeństwo. Lubiłem Zuzkę, a ona chyba lubiła mnie. Dlatego też niepokoiłem się jej stanem. To musiało być coś głębszego, bo w domu wszystko było okej. Za cholerę nie potrafiłem dociec, co ją może gnębić. Jeżeli jednak będzie chciała podzielić się ze mną swoimi problemami, to na pewno to zrobi.
Wieczorem siedziałem u siebie w pokoju. Skończyłem odrabiać lekcje i planowałem, że resztę ...
... czasu spędzę oglądając ostatnie odcinki ulubionego serialu. Nagle zadzwonił telefon. To była Zuza. Spytała czy nie odwiedził bym jej. Zgodziłem się i już po kwadransie rozsiadłem się wygodnie na skórzanym fotelu w jej pokoju. Czyżby nadszedł czas wyjawienia tej tajemnicy, która niewątpliwie gryzła moją przyjaciółkę.
- Myślisz o dziewczynach? – spytała mnie Zuza.
- No, jasne – odpowiedziałem.
Trudno, żebym o nich nie myślał mając 17 lat i przechodząc istne tornado hormonów, które buzowały we mnie, jak szalone.
- Ja ostatnio myślę tylko o chłopakach – wyznała – nie potrafię się uwolnić od myśli o nich. Coś dziwnego się ze mną dzieje, gdy tylko o nich pomyślę. A myślę stale…
- Co dziwnego? – spytałem.
- Ogarnia mnie jakiś dziwny stan. Oblewają mnie zimne i gorące poty. Jest mi duszno. Robi mi się gorąco i… robię się bardzo mokra między nogami. Nie mogę się na niczym skupić. Myślę tylko o męskich siusiakach. Jest ich czternaście w naszej klasie. To w sumie dwadzieścia osiem jaj – wysiliła się na dowcip, chociaż chyba przyszło jej to z trudem, bo była bardzo przejęta tym, co mówi – myślę tylko o tym. Bardzo chciałabym zobaczyć, jak wygląda chłopak, tam na dole.
Przyznam się, że byłem bardzo zaskoczony jej wyznaniem. Zrobiło mi się ciepło, a mój członek obudził się nagle i zaczął rozpychać moje spodenki. Ale numer! – pomyślałem. Po chwili jednak skupiłem się na mojej erekcji. Była naprawdę spora. Miałem nadzieję, że Zuzka tego nie zauważyła. Byłby obciach na ...