Labirynt przerazenia
Data: 29.08.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania
... sutkami, leżące na biurku! Cyce były bardzo długie. Leżały rozchylone na boki. Sięgały przez całą szerokość biurka! Ich końce z sutami sterczały naprzeciw mnie! Postać zaczęła zadawać pytania. A ja odpowiadałam. Jeśli tylko się zawahałam zaraz ona krzyczała na mnie. Pytania były bardzo intymne i szczegółowe. Teraz dowiedziałam się, że jestem całkowicie w ich mocy, że moje ciało nie jest moje, że zrobią to, co zechcą, że wyrażam zgodna wszystko nie przymuszana do niczego i przez nikogo! Ponadto zrezygnowałam z tzw. ”słowa bezpiecznego” i „gestu bezpiecznego”. I z wielu innych rzeczy. Nie miałam pojęcia jak i kiedy! Na Koniec postać podsunęła mi kilkadziesiąt kartek do podpisu. Dygocząc przerażona podpisałam się na każdej stronie kompletnie nieświadoma, co czynie. To, co zdążyłam zauważyć niedokładnie to była lista kolejności tortur: chłosta ciała, cyce i suty, odbyt z dupą kiszki, jaja, pizda, kutas, pęcherz, usta, przełyk, żołądek i coś tam dalej, co nie zdążyłam przeczytać. Gdy tylko to zrobiłam postać podniosła się, zabrała kontrakt i znikła gdzieś kołysząc długimi cycami. Zostałam sama siedząc dupą na podłodze. Przerażające jęki i skowyty znowu się rozległy. Nie trwało to długo. - Marsz kurwo dalej. – Warknął ostry rozkaz. Jak dalej, gdzie? – Spanikowałam nie bardzo wiedząc dokąd. - Ruszaj te swoje wielkie dupsko, na co czekasz szmato! – Ponaglił mnie głos. W panice ogromnej rozglądałam się rozpaczliwie. W końcu Na jednej ze ścian, przy podłodze zobaczyłam okrągły ...
... otwór zamknięty drzwiczkami. Podpełzłam tam i dygocząc pchnęłam drzwiczki. Ustąpiły. Za nimi kompletna czerń. Odchłań! – Pomyślałam. Powoli wpełzłam do środka. Nic nie widziałam tylko słyszałam okropne jęki tortur. Dopiero, gdy zamknęły się za mną drzwiczki buchnęło oślepiające światło. Powoli wzrok się przyzwyczaił. To, co ujrzałam zmusiło mnie do ucieczki. Rzuciłam się w stronę, z której przybyłam, ale nadaremno! Drzwiczki nie chciały się otworzyć! Znowu sterylne białe pomieszczenie. Nie wiem jak to było zrobione, ale nie zauważyłam połączenia między ścianami, sufitem i podłogą. Nie to jednak było istotne, ale to, co i kto tam był! Wszystko przypominało wyglądem salę operacyjno-zabiegową. Z tą tylko drobną różnicą, że wyposażenie tam wiszące i rozłożone na stołach i szafkach zawierało elementy, które ze zwykłą medycyną nie miały lub w niewielkim stopniu miały powiązanie. Dwa sprzęty przykuwały moją uwagę napawając trwogą. Jednym był stół operacyjny a drugim coś, co przypominało fotel ginekologiczny, ale tylko przypominało. Oba meble odpowiednio zmodyfikowano wyposażając je w dodatkowe elementy. No i wreszcie te dwie postacie! Całe w przylegających, białych lateksach! Widać było jedynie czarne oczy z wielkimi rzęsami oraz dyndające wielkie cyce zakończone nienaturalnie wielkimi sutkami. Jedna postać miała na pasie do bioder okropnie olbrzymiego kutasa. Był on najeżony na całej długości kolcami. druga też nosiła coś, co przypominało kule połączone jedna z drugą. Było to bardzo ...