1. Kontrola umysłu I


    Data: 02.04.2024, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: Dziadek, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... czterem dziewczynom przyspieszenie kroku a tej wybranej zawrócenie w kierunku jego ławki. Podeszła nie wiedząc czemu do tego nieznajomego mężczyzny. Gdy była całkiem blisko podobała mu się jeszcze bardziej. Mogła mieć trochę ponad metr sześćdziesiąt wzrostu i była dosyć pulchna. Miała bardzo ładne nóżki. Takie pełne uda i bardzo proste co mogło być dowodem na krągły tyłeczek. Górny guziczek bluzki był rozpięty i wyraźnie było widać, że miała czerwony, koronkowy staniczek, który okrywał jej całkiem już duże cycki. Naprawdę była aniołem, z kręconymi ciemno brązowymi włosami opadającymi na ramiona, bladą skórą skłonną do rumieńców i pięknymi lodowato-niebieskimi oczami. Miała śliczny szpiczasty nosek i piękne, pulchne usta, które były jakby stworzone do całowania.
    - Czy pan mnie wzywał? - spytała stając przed nim.
    - Tak kochanie – odpowiedział i zaklęciem wyłączył wszelkie opory dziewczynki – Chcę żebyś weszła w te krzaki i doszła do małej polanki.
    - Jeśli taka jest pana wola – odważnie rozchyliła krzaki i zniknęła w ich osłonie.
    Szybko chwycił torbę, w której miał spakowany duży koc biwakowy i też podążył za szesnastolatką. Stała na środku polanki i jakby nie wiedząc czemu tam się znalazła. Włączył w jej umyśle ciekawość i chęć poznawania oraz pełną gotowość wykonywania jego rozkazów, ciągle blokując wszelkie opory.
    - Co pan rozkaże – patrzyła z uwagą ja rozkłada na środku polanki koc.
    - Chcę żebyś zdjęła swoją bluzeczkę i spódniczkę i stanęła w tych swoich ślicznych ...
    ... podkolanówkach na środku koca.
    Po chwili stała tylko w staniczku, majteczkach w czerwone serduszka i podkolanówkach, które jeszcze bardziej podkreślały jej zgrabne nóżki.
    Teraz zdejmij ten staniczek i majteczki – rozkazał sam ściągając koszulkę, spodnie i wreszcie swoje bokserki.
    Jego ogromny prawie dwudziestopięciocentymetrowy, niezwykle gruby kutas był sztywny i sterczał całkowicie do góry. Ogromny łeb, odarty całkiem ze skórki świecił się od jego męskich soczków i patrzył też na dziewczynę swoim okiem czyli dosyć pokaźną dziurką na samym końcu. Patrzyła na niego swoimi dużymi, niebieskimi oczami rozszerzonymi ze zmieszania, strachu ale też pożądania.
    - Czyczy... pppan... chce tooo... zzze mną zzzrobić... - wyjąkała coraz bardziej przerażona.
    - Tak kochanie. Najpierw zrobisz mi loda a potem ostro cię zerżnę – powiedział stanowczym tonem.
    - Ale... ale... ja... jeszcze nnnigdyyyy.... Ja... nie wiem co robić – jąkała się dalej.
    - Na razie kleknij i otwórz szeroko buzię – rozkazał i podszedł do klęczącej dziewczynki.
    Chwycił jej rękę i pociągnął w kierunku swojego chuja. Sama, na ile mogła objęła palcami gruby trzon. Miała jednak za krótkie palce i między końcami kciuka i środkowego palca pozostawało jeszcze z pięć cm wolnej przestrzeni. Poruszał jej dłonią jak przy branzlowaniu a ogromną głowicę zbliżył do ślicznych ust dziewczyny.
    Teraz weź go do buzi i pamiętaj żeby nie dotykać zębami. Możesz go ssać i gładzić dookoła językiem – jego ton był nadal rozkazujący.
    Nagle ...