1. kasia w prywatnej klinice (les)


    Data: 05.07.2024, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: kasia, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... klęczałam nago obok niej. Podłoga była dośc zimna – chce lepiej zbadać twój język – zdjęła szpilki i pończochy ukazując mi bardzo zadbane i gładkie stopy oraz nogi. Domyśliłam się co się zaraz stanie, więc wyplułam grzecznie swoje majtki na podłogę. Złapała mnie za włosy i  zmusiła do lizania swoich stóp. Zabrałam się do roboty. Na początek zwilżyłam jej stopy śliną. Potem zaczęłam je delikatnie lizać. Co jakić czas brałam do ust jej palce, ssąc je delikatnie. Widziałam, że sprawiam jej dużą przyjemność. Pieściłam jej urocze stopy najlepiej jak potrafiłąm. Gdy pociągnęła moją glowę wyżej, zabrałam się do lizania łydek, całowania kolan. W końcu podciągneła sukienkę i rozszerzyła lekko nogi, odsłaniająć czarne koronkowe figi. Padła komenda – teraz uda. Nie trzeba mi było tego dwa razy powtarzać. Posuwałam się coraz wyżej i wyżej, aż w końcu jednym pewnym ruchem wsadziła moją głowę między jej uda. Lizałam jej kobiecość najpierw przez majtki. Potem je lekko zsunęła i mogłam już bezpośrednio pieścić językiem jej łechtaczkę i cipkę. Byla już mokra. Łapczywie spijałam z niej soki. Cały czas trzymała mnie jedną ręką za włosy. Gdy coś robiłam nie tak, dostawałam z liścią i byłam szarpana za kudły. Z taką motywacją szybko wyczułam co robić aby było jej przyjemnie. Smiała sie ze mnie i mruczała z zadowolenia. Znowu zrobiła mi kilka zdjęć. 
    	Kiedy już myślałam, że dojdzie, ona odsuneła moją głowę, podniosła lekko tyłek do góry rozkałała – liż mi dupę suko. Trzeba było zabrać się do ...
    ... roboty. Czułam się taka upokorzona robiąc to. Było mi wspaniale. Lizałam jej kakaowe oczko a ona mruczała. Kreciłam językiem młynki, zwilżałam śliną. Lekarka wyciągnęła skąś masażer do łechtaczki i zaczęła się nim dotykoać, podczas gdy ja pieściłam jej dobyt. Po kilku minutach doszła. Była cała wilgotna. Usatysfakcjonowana odłożyła wibrator. Nastepnie zmusiła mnie, żebym wilizała ją do czysta językiem. Klęczałam tak po wysztkim z dygoczącymi kolanami i zapytałam:
    – czy mogę się juz ubrać?
    - za chwilę, kochanie, za chwilę – mówiąc to rozszerzyła nogi i zaczęła na mnie sikać. Strumień uderzył mnie prosto w twarz. Wzdrygnęłam się i skrzywiłam usta, ale ona się tym nie przejmowała. Mocz spływał mi po brodzie, dekolcie, brzuchu i udach, a ona się uśmiechała.  Gdy juz skończyła klęczałam w kałuży moczu dygocąc z emocji i podniecenia.
    - posprzątasz tu i będziesz mogła się ubrać, badania będą jeszcze kontynuowane w innym terminie, wszystkiego dowiesz się telefonicznie, do zobaczenia szmato – odparała lekarka ubierajac się. Ubrana zadzwoniła gdzieś z leżącego na biurku telefonu stacjonarnego – pacjentka z 15 sie posikała, proszę przynieśc środki czystości, obiecała wszystko posprzątać, wyjątkowo grzeczna dziewczynka – spakowałą swoje rzeczy i wyszła.
    	Po 5 minutach do pokoju weszła ta sama młoda blondynka, którą widziałam w recepcji, przyniosła wiadro z gorącą wodą, środki czystości, mopa i szmaty. Połozyła przede mną. Przyglądała się mi z pogardą, ale o dziwno bez jakiegoś większego ...
«1...3456»