Wyjazd na Mazury cz. 3
Data: 07.09.2024,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Istota, Źródło: SexOpowiadania
... słuchać o cioci Gosi. Spytałem się taty gdzie jest Szymon i Amelia. - Pojechali dzisiaj rano gdzieś. Pewnie nad jakieś jezioro. Chciałem, żeby ciebie wzięli, ale jeszcze spałeś, a im się spieszyło. - A mówili, nad jakie jezioro? - Nie, ale skoro wzięli auto, to pewnie gdzieś dalej. No dobra, muszę skosić trawę. Chcesz mi pomóc? - My to sami możemy zrobić wujku – wtrąciła się Kasia. - Nie ubrudzisz się? - zapytała moja mama. - Ja tam lubię być na powietrzu i pomogę Bartkowi. A potem, jeśli możemy, to chciałabym pójść z nim nad jezioro.W końcu czas sam na sam. To zaczynało mi się podobać.Tata wytłumaczył, że trzeba skosić okolice wjazdu na działkę i podwórko. Okolice sadu mogą poczekać na jutro. Sam zajął się przygotowaniem drewna na ognisko, więc w końcu zostaliśmy sami.Wziąłem kosiarkę i powiedziałem Kasi, żeby wzięła taczkę. Zacząłem kosić i ona cierpliwie czekała przyglądając mi się. Kiedy kosz się zapełnił, to wzięła go ode mnie i opróżniła. - Wiem, że Karolina była u ciebie w nocy – powiedziała oddając mi kosz. - Co? - Słyszałam jak wróciła w nocy. Była w samym szlafroku. Kiedy go zdjęła byłą naga. Co robiliście?Zaniemówiłem. Nie wiedziałem, co jej odpowiedzieć. Zupełnie zapomniałem, że mają wspólny pokój. Założyłem kosz i myślałem nad tym, co powiedzieć. Kasia wzięła kosiarkę i wyszczerzyła zęby do mnie. - Ja teraz pokoszę – powiedziała. - Bardzo zła dzisiaj była. - Dlaczego zła? - zapytałem głupio. - Całe śniadanie patrzyła na ciebie. Jak rodzice powiedzieli, że ...
... jedziemy, to miałam wrażenie, że zrobi wszystko, żeby zostać z tobą. - Poczekaj – rzuciłem, ale Kasia odpaliła kosiarkę i już jechała przez trawnik.Zostałem sam z taczką i czekałem. Rzeczywiście Karolina była nie w sosie. Kiedy dowiedziała się, że musi jechać, to była zła jak osa. Do tego nie wiedziałem, że będzie nosić okulary. Nigdy nie mówiła, że ma słabszy wzrok.Kasia z kolei niemal tańczyła z kosiarką. Miałem wrażenie, że była szczęśliwa. Dopiekła siostrze i sprawiła, że jest zazdrosna. Do tego miałem wrażenie, że jestem tylko przedmiotem walki między siostrami. Przekonanie, że świetnie się dogadują prysnęło.W dodatku ona tak ładnie wyglądała. W słońcu jej włosy wydawały się niemal blond, do tego jasne oczy i szeroki uśmiech, którym mnie częstowała sprawiały, że podobała mi się coraz bardziej. Widać było jej piegi przy nosie. Do tego miała luźną koszulkę na ramiączkach i widziałem jak jej sutki czasem odstają spod materiału. Znowu poczułem to swędzenie w okolicy krocza. Miałem ochotę zobaczyć ją nago. Zabawić się i pocałować ją w te sutki. Possać je. Zgnieść między palcami. Poczuć jak są twarde.Nawet nie zauważyłem, kiedy zjawiła się obok mnie. - Możesz opróżnić – powiedziała i klepnęła mnie w ramię, tak jak to robiliśmy za dzieciaka.Nie wiem, dlaczego, ale pomyślałem o opróżnieniu moich jąder ze spermy prosto na jej brzuch, zamiast o koszu z trawą. Potrząsnąłem głową i wysypałem trawę do taczki, która była już pełna. Kasia założyła kosz i zaczęła dalej kosić, a ja wysypałem ...