Spotkanie po latach
Data: 23.11.2024,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Julia W., Źródło: SexOpowiadania
... wychowaniu i chodził do równorzędnej klasy co mój syn tylko o innym profilu. Wymieniliśmy się numerami i zgadaliśmy się, że się zdzwonimy na kawę. Wróciłam do domu byłam cała w skowronkach, zupełnie odwrotny nastrój do tego co było tego dnia rano. Nie mogłam zasnąć z tego wszystkiego. Witek w liceum zawsze mi się podobał, był bardzo męski jak na liceum, modna fryzura, modne ubrania i to że był typowym bad boyem. To mnie zawsze kręciło, ale jakoś nigdy nasze drogi w liceum się nie zeszły. Obydwoje mieliśmy wzięcie w liceum ale nigdy sami za siebie się nie wzięliśmy. To, że został policjantem to już chyba najbardziej mnie szokowało, znając jego podejście do podporządkowywania się jakimś dyscyplinom.Następnego dnia w pracy dostałam wiadomość od Witka z propozycją kawy. Zgodziłam się, nie byłam wtedy w pracy samochodem, więc napisałam mu czy nie mógłby podjechać po mnie. I o umówionej godzinie już czekał. Mój szef był chyba trochę zazdrosny bo strasznie wypytywał o niego a jak wsiadałam do samochodu Witka, przyglądał się bardzo długo. Pojechaliśmy na Kazimierz do jednej z kawiarni. Był to deszczowy dzień i ogólnie bardzo nieprzyjemny. Wszystko przebiegało bez problemu, aż do momentu kiedy wylałam na siebie niechcący kawę a raczej jej końcówkę, na moją biała bluzkę. Zaczęłam oczywiście to czyścić ale nie mogłam tego i cała taka podminowana lekko spytałam Witka czy nie obrazi się jeśli wezwę taksówkę. Witek uśmiechnął się i oznajmił mi, że sam mnie odwiezie. Nie stawałam mu ...
... okoniem. Odwożąc mnie wywiązała się rozmowa, która była chyba jakimś przełomem, który pociągnął nas w dalszą cześć relacji.- Czemu my nie byliśmy ze sobą lalka? - spytał Witek- Miałeś tyle dziewczyn, więc sam wiesz, a ja nie latałam za chłopakami – odparłam- Tylko że ty zawsze mi się podobałaś – wtedy położył rękę na moim kolanie. Popatrzyłam na niego a on się uśmiechnął i dodał – i dalej mi się podobasz – i zaczął mnie głaskać po policzku- Daj spokój – odparłam- Jak weszłaś na zebranie i Ciebie zobaczyłem to czekałem aż się odezwiesz. Wiem ja łysy tatusiek a ty dalej laska.- Nie przesadzaj zmężniałeś co jest bardzo sexy – mówiąc to złapałam go za dłoń- Tak mówisz? - spytał lekko się uśmiechając- Oczywiście – i mrugnęłam okiem a po chwili Witek dodał- Ale ty zajęta jesteś, masz męża…- I co z tego? - przerwałam mu patrząc na niego wymownie- Chyba dlatego nigdy nie podbiłem do Ciebie bo byłaś zawsze zdecydowana i konkretna, a ja wolałem te, które były niezdecydowane bo nie musiałem się z nimi wiązać- No widzisz – i zaczęłam masować go po kolanie- Co powiesz na miły wieczór w piątek u mnie? Młody jedzie do dziadków cały weekend wolny.- Czyżbyś proponował mi to czego nie zrobiliśmy dwadzieścia lat temu? - spytałam- Nie wiemy co się wydarzy więc co wchodzisz w to lalka? - spytał patrząc na mnie tak, że na samo to byłam już mokra- Pewnie.Kiedy podwiózł mnie do domu, musiałam jedyne co to wymyślić co powiem w domu, że jutro zniknę na wieczór i może na noc. Ale już na tym etapie umiałam ...