Wandzia - Poczatki
Data: 27.11.2024,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: conradomoreno, Źródło: SexOpowiadania
... spodnie, oraz czarne futerkowe kapcie, które odsłaniały jej pomalowane na czerwono paznokcie u stóp. Nałożyła również lekki makijaż, który ładnie rozświetlał jej okrągłą twarz. Natomiast włosy miała upięte do tyłu.Gdy mnie przytuliła na powitanie, jej wielkie piersi odjęły mi możliwość oddychania. Mój członek dał o sobie znać, napierając na materiał moich szarych dresowych spodni. I chyba to był błąd, że wybrałem akurat te spodnie, ponieważ wszystko wtedy widać jak na dłoni. Gdy wypuściła mnie z objęć, próbowałem niepostrzeżenie poprawić swojego członka, ale wyszło zupełnie inaczej. Czułem, że jest jeszcze bardziej widoczny. Modliłem się, żeby tego nie zauważyła. Chociaż bardziej modliłem się o to, żeby nie zobaczył tego Janusz…Kiedy Wandzia wprowadzała mnie do środka, nie mogłem się oprzeć i spojrzałem na jej wielki tyłek, kołyszący się w rytm jej kroków. Miałem na niego o wiele lepszy widok niż wtedy w sklepie. Gdy przyjrzałem się jej pośladkom, zauważyłem, że nie widać w ogóle zarysu jej majtek, a miała tak opięte spodnie, że powinny one być widoczne! Więc doszedłem do wniosku, że albo nie ma na sobie żadnych majtek, albo założyła stringi. Nie wiedziałem, którą opcję bym wolał, ale wiedziałem, że dało to mojemu penisowi jeszcze jeden powód, dla którego ma nie opadać. A w sytuacji, w której obecnie się znajdowałem, nie mogłem sobie pozwolić, żeby był on widoczny. Dlatego jeszcze raz szybkim ruchem próbowałem go poprawić, tym razem z sukcesem.Wytarłem buty na wycieraczce w ...
... przedpokoju, zdjąłem je i ruszyłem w kierunku salonu, z którego wydobywały się dźwięki piątkowej popołudniowej telewizji. Przywitałem się z Januszem podaniem dłoni i udałem się w stronę odgłosów obijających się o siebie talerzy i sztućców. Wtedy moim oczom ukazał się niezapomniany widok. Wandzia schylała się, żeby wyjąć miski z dolnej półki, więc miałem okazję przyjrzeć się jej dekoltowi. Miała tak wielkie piersi, że gdy się schyliła, sięgały prawie do jej kolan. Może nie były one jędrne jak u dziewczyn w moim wieku, ale właśnie to kochałem. Wielkie, obwisłe piersi, które ledwo mieszczą się w obu dłoniach.Kiedy domyśliła się, że stoję w przejściu między kuchnią a salonem, podniosła głowę i się uśmiechnęła. Miała piękny uśmiech, który odsłaniał jej bielutkie, proste zęby.- O, znalazłeś mnie! - zaśmiała się jeszcze raz swoim melodyjnym śmiechem. - Mała zmiana planów. Obiad jest już gotowy. Byłam tak zaaferowana naszym spotkaniem, że wstałam o 6 i zaczęłam gotować. Nawet upiekłam ciasto. Jabłecznik. Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu. - Puściła mi oczko. Za każdym razem, gdy to robi, to nogi robią mi się jak z waty. Mam wtedy ochotę złapać ją za biodra, przyciągnąć do siebie i pocałować. Ale muszę trzymać swoje fantazje tylko dla siebie, dopóki nie przekonam się, czy mam u niej jakąkolwiek szansę.- Jestem pewien, że tak. - Uśmiechnąłem się swoim najlepszym uśmiechem i kontynuowałem. - Ale co mam zrobić z rzeczami, które przyniosłem?Wandzia zmarszczyła brwi i stuknęła się ...