1. Dawno, dawno temu 6. - Roszpunka


    Data: 23.12.2024, Kategorie: Inne, Autor: Author M, Źródło: SexOpowiadania

    ... ukazały się jej jędrne piersi. Szybko zaczęła je ugniatać, co dawało mi Roszpunce niezwykłą radość. Nagle jednak dziewczyna zaczęła ssać jej sutki. Językiem błądziła po całym ciele, powodując podniecenie.Wtedy czarownica oderwała ją od siebie i położyła nagle na łóżko.Szybko przysunęła się do niej i zaczęła językiem gładzić jej cipkę. Językiem wwiercała się w środek muszelki.Rozłożyła szerzej nogi a macocha dalej całowała jej cipeczkę.Dołożyła dodatkowo swoje paluszki, doprowadzając córkę do szaleństwa.Roszpunka jęczała z rozkoszy poprzez zadawaną przyjemność. W końcu Roszpunka, gdy tylko jej matka się odsunęła zaczęła ją całować. Od ust, przeszła przez obojczyk aż do piersi.Cicho jęknęła, po czum położyła się i rozłożyła nogi.- Teraz twoja kolej, kochana. - dziewczyna zaczęła dotykać językiem jej łechtaczki.- Oooogghh... - czarownica czuła jak jej wchodzi do środka muszelki.Zaczęła pieścić jej cipkę i całować wargi sromowe. Podgryzała jej delikatnie łechtaczkę jeszcze bardziej sprawiając jej przyjemność. Zaczęła wyginać się z rozkoszy. Smakowało jej to nieziemsko. Potem oderwała się od niej, a czarownica wtedy wstała i ułożyła się okrakiem nad jej głową. Miała jej cipkę przy ustach. Ponownie zaczęła ją tam lizać. Język włożyła do środka pochwy.Tak wyglądał jej czas w wieży, gdy tylko odwiedzała ją przybrana matka, zaspokajały się wzajemnie. Roszpunka nauczyła się wielu rzeczy od niej. Wiele z nich sprawiało ogromną przyjemność.Po jakimś czasie, matka i córka ułożyły się tak, ...
    ... że wzajemne pocierali się kroczami.Czarownica podniosła nogę córki a sama położyła się tak, że ich łechtaczki się stykały. Obie były bardzo wilgotne. Ocierając się o siebie przyspieszały swoje ruchy.W końcu ich ciała zaczęły drżeć. Jęczały coraz głośniej. Roszpunka zaczęła szczytować pierwsza. Za chwilę i dochodziła jej matka.- Oooooghhhh...Roszpunkooo...- Aaaaagghhh...Jednocześnie krzyknęły, osiągając orgazm, a z ich cipek wylewały się soczki.Sapały głośno chcąc złapać oddech.- Jesteś moim skarbem Roszpunko. Tylko moim.- Kocham cię, mamo.- Ja ciebie też, skarbie.Po czasie położyły się na łóżku obok siebie. Przytulały się do siebie będąc nadal nago.Tak było przez wiele lat od czasu, gdy Roszpunka osiągnęła dojrzały wiek. Jej przybrana matka była jej jedynym gościem w wieży. Nie znała nikogo. Nie wiedziała nawet jak wygląda mężczyzna, co ją bardzo od dawna ciekawiło.Jednak pewnego dnia przez las koło wieży jechał królewicz. Usłyszał śpiew, tak uroczy, że zatrzymał konia i słuchał. To głos Roszpunki tak rozbrzmiewał słodko. Dziewczyna śpiewała w swej samotności. Królewicz chciał wejść na górę, szukał drzwi do wieży, lecz nie mógł ich znaleźć. Wtedy usłyszał jak ktoś się zbliża. Czym prędzej schował się za drzewem. Ujrzał wtedy czarownicę i usłyszał jak woła:- Roszpunko spuść mi na dół swe włosy!Spuściła wtedy Roszpunka swoje włosy, a czarownice weszła po nich na górę.- A więc tak można wejść. Następnego dnia, spróbuję.Królewicz postanowił poczekać w lesie, aż czarownica opuści ...
«1234...»