Lalki cz. 3
Data: 15.01.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... ciało.
Niespodziewanie ręka golema wsunęła się pod jej spodnie i okryła cipkę. Nie wydawała mu takiego polecenia. Jego palce wsunęły się między wargi sromowe i pieściły łechtaczkę. Westchnęła z przyjemności i szerzej rozłożyła nogi. Czemu miała nie skorzystać z odrobiny przyjemności, jeśli miała taką możliwość. Te fantazje podnieciły ją bardziej niż sądziła. Zamknęła oczy i wczuła się doznania płynące z dołu. Adam oczywiście robił to czego chciała, równie dobrze mogły to być jej palce tak dokładnie spełniał jej nieme prośby. To mogło stać się nudne, taki brak niepewności i pewnie kiedyś będzie, ale teraz było tylko przyjemne i szybko prowadziło do orgazmu. Jęczała sobie cicho poruszając delikatnie biodrami, gdy golem przerwał i ściągnął z niej spodnie razem z bielizną. Nim się zorientowała dwa jego palce wcisnęły się w jej dziurkę i pociągnęły jej biodra w górę. Sapnęła zaskoczona, ale musiała się dostosować, siła golema była niepowstrzymana. Czuła te dwa palce na ściankach pochwy ciągnące ją w górę jak haczyk rybę. Druga dłoń lalki nadal bawiła się jej łechtaczką nie przestając dostarczać rozkosznych wrażeń. Chwilę później poczuła jak czyjaś stopa przygniata jej policzek do materaca. Otworzyła oczy i zobaczyła nad sobą Ewę. Lalka stała obok łóżka mocno przyciskając głowę Maliny do materaca, co najdziwniejsze w ręku trzymała szpicrutę. Dziewczyna przełknęła ślinę, ale nie mogła oderwać od niej wzroku. Bała się jej i jednocześnie była podniecona, nie wiedziała czy jej ...
... tyłeczka nie przekreśli za chwilę czerwona pręga. Ewa podniosła dłoń i przejechała szpicrutą po jej pośladkach, pozostając na dłużej między nimi, dotykając końcówką kurczącej się dziurki. Adam przyspieszył ruchy na jej łechtaczce. Ewa uniosła dłoń do uderzenia i w tej samej chwili Malina poczuła, jak orgazm opływa jej ciało. Palce Adama nadal podtrzymywały jej biodra w górze i czuła jak jej pochwa zamyka się na nich w skurczach, jak miota się, ale nie może zerwać z tego haczyka. Kiedy wszystko wygasło stopa cofnęła się z jej policzka, a palce wysunęły z cipki. Leżała jak zwykle po orgazmie bez sił i patrzyła na lalki. Ewa nadal stała obok łóżka ze szpicrutą w dłoni. Dlaczego do niej przyszła? Czyżby usłyszała pragnienia swej pani aż z salonu? Jeśli tak to musiały być to bardzo dobrze ukryte pragnienia. Chyba sama podświadomość je wysyłała, bo Malina mogła by przysiąc, że nawet nie pomyślała o czymś tak hardkorowym. Na przyszłość musi być bardziej ostrożna w swoich fantazjach, niewiele brakowało, a skończyła by z pupą czerwoną od uderzeń.
- Wracajcie do szafy – rozkazała nie podnosząc się z łóżka. Manekiny usłuchały, a ona po chwili wstała i zamknęła ją na klucz. Jutro wracała do pracy po tygodniowym urlopie i nie mogła bawić się lalkami.
*
Ledwie otworzyła drzwi, gdy zadzwonił telefon. Zerknęła na wyświetlacz i zobaczyła, że dzwoni jej brat. Westchnęła zrezygnowana, bo miała nadzieję odpocząć po pierwszym, trudnym dniu pracy.
- Cześć braciszku – odebrała – co się u ...