1. Zdolny uczeń cz. 2


    Data: 05.02.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... już odrastać. Pogładził je palcami chcąc nacieszyć się ich dotykiem. Nawet taki mały szczegół ogromnie go fascynował. Wargi sromowe były przytulone do siebie i zlepione pierwszymi sokami więc rozsunął je palcami. Z góry dobiegał go coraz głośniejszy oddech pani Zborowskiej. Dotknął ustami jej cipki czując na wargach kłujące włoski, a w płucach zapach jej cipki. Pachniała dużo intensywniej niż przedtem, ale jeszcze bardziej podniecająco. Polizał wnętrze między wargami czując jednocześnie jak kobieta spina się cała, jednak cichutki jęk upewnił go, że na to właśnie czekała. Podciągnął ją na sam brzeg kanapy rozchylił szerzej nogi i jeszcze raz przyjrzał jej cipce. Wargi sromowe były teraz rozsunięte na boki ich różowe wnętrze lśniło od śliny, rozchylił je jeszcze bardziej aż znalazł miejsce, gdzie jego penis wbił się w jej ciało. Teraz było zamknięte, otulone różowym ciałem, na próbę wsunął tam koniuszek palca i z fascynacją patrzył jak zanurzył się w miękkich fałdkach. Uda Pani Andżeliki zadrgały, biodra poruszyły leciutko. Wokół palca czuł ciepło jej ciała, badał ją dotykając twardszych ścianek pochwy. Wyjął palec i spojrzał jeszcze bardziej w dół na maleńki otworek między pośladkami, skulony i ciemniejszy niż ciało dookoła niego. Ten widok bardzo go podniecił, wiedział, że to właśnie w niego wszedł kosa w sobotni wieczór. Pogładził pacami maleńką szparkę, a ta zareagowała kurcząc się odruchowo. Na próbę wsunął palec w jej pupę i to było niezwykłe uczucie. Jej ciało ...
    ... obejmowało go mocniej, zaciskało wręcz na jego palcu. Było to jak długi, gładki tunel obejmujący cały palec. Wyobraził sobie swój penis w tym miejscu i zadrżał.
    
    Teraz wyraźnie słyszał ciężki oddech pani Zborowskiej, więc chyba podobało jej się to co robi. Zanurzył usta w jej cipce przesuwając językiem po całej jej długości. Co chwilę wracając by pobawić się łechtaczką. W takich chwilach biodra kobiety naciskały na niego i poruszały się w górę i w dół. Słyszał też coraz głośniejsze jęki.
    
    „Sprawić, żeby taka kobieta jak nasza znajoma będzie się wiła i jęczała czekając aż w nią wejdziesz to duża różnica” – przypomniał sobie słowa Kosy.
    
    „Zrobiłem to” pomyślał, a z góry dobiegały go coraz głośniejsze jęki. Słyszał jak pani Andżelika prosi go, żeby nie przestawał i zrozumiał, że minęła już tę granice, którą wyznacza chłodny umysł. Chwycił w dłoń swój penis i zaczął masturbować. Kobieta chyba to poczuła, bo jęknęła jeszcze głośniej. Jej biodra zaczęły podskakiwać w niekontrolowanych spazmach, a dłonie po omacku szukały na kanapie czegoś choć same chyba nie wiedziały czego. Na koniec jej uda zamknęły się na jego głowie, cipka odsunęła się od jego ust, jak gdyby ją parzyły, tylko biodra poruszały się w ostatnich, coraz słabszych, miarowych skurczach. Poczuł, że strzela spermą w dłoń i opadł wyczerpany.
    
    - To było dobre – usłyszał gdzieś z boku zmęczony głos pani Zborowskiej.
    
    - Muszę się umyć – powiedział pokazując jej zaciśniętą pięść. Pomiędzy palcami już przesączały się pasemka ...
«1...3456»