Amadeusz 16
Data: 25.02.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... się z tym liczyć. Emilka nie rozkładała nóg po dziesięciu minutach i nie leżała jak kłoda. Kochałem takie kobiety, choć niejeden facet na moim miejscu popukałby się w czoło. Wbrew wszystkiemu, najważniejsze dla mnie było zawsze doprowadzenie partnerki do orgazmu. Mój wytrysk i zaspokojenie były na drugim miejscu. Moja wiedza na temat biologii i seksualności człowieka była na takim poziomie, że wiedziałem, jakie są różnice między osiągnięciem satysfakcji w przypadku kobiety i mężczyzny.
Faceci mają dużo łatwiej, jeśli chcą osiągnąć orgazm. Kobiety muszą się dużo bardziej namęczyć. Odwrotnie zaś jest, kiedy naszym priorytetem jest partner. Wtedy kobiety mają z górki. Wystarczy pokazać cycusie, wziąć do buzi i po sprawie. Z kolei facet musi się nieźle nagimnastykować, jeśli chce doprowadzić partnerkę do stanu, którego długo nie zapomni. Cierpliwość i sprawny język to podstawa. Kutas w tym zadaniu powinien pełnić funkcję jedynie deseru.
Wziąłem głęboki prysznic. Z Emi umówiłem się dopiero na dziesiątą. Mieliśmy wybrać się na nocny spacer po Atenach, a potem skończyć u mnie, albo u niej. Przynajmniej taka była wstępna koncepcja. Nie wykluczałem jakiegoś bzykanka w miejscu publicznym albo w apartamencie z łożem z baldachimem. Jedna i druga opcja dla kobiet była zawsze mega atrakcyjna. Wierzyłem, że Emilce także by się spodobała.
Najpierw musiałem zająć się tą suczką. Powiedziała, że przyjdzie do mnie. Wkurwiało mnie to, że stawiała mi warunki i sama o wszystkim decydowała. ...
... To było cholernie upokarzające. Na samą myśl o tym, że Emilka, albo Agnieszka mogły ją zobaczyć, kiedy do mnie wchodzi, ciśnienie skoczyło mi chyba do trzystu.
Nie zapukała. Dziwka weszła do mojego pokoju kartą, którą jako pokojówka miała na swoim wyposażeniu. Co za tupet! Po raz kolejny pokazała, że ma nade mną przewagę i nie ma zamiaru okazywać nawet odrobiny szacunku.
- Co to ma kurwa być? Dlaczego nie zapukałaś?
Spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Od pukania to ty tutaj jesteś – szepnęła, po czym położyła dłoń na moim ramieniu.
Odtrąciłem ją ostentacyjnie, jak coś, co mnie odrażało. Zasłoniłem okna i nalałem sobie odrobinę wina. Ciężko było na trzeźwo. Jej nie zaproponowałem. Zamierzałem obdarować ją takim samym brakiem szacunku jak ona mnie.
- Mam nadzieję, że tym razem nie zrobisz mi takiego psikusa jak ostatnio.
Spojrzałem na nią pytająco. Nie miałem bladego pojęcia, o czym bredzi. Dopiero kiedy się odwróciłem, zrozumiałem. Chodziło o to, że kiedy rżnąłem ją wczoraj w magazynku, to wyrzuciłem jej stanik za jakieś graty, tak żeby nie mogła go znaleźć i włożyć. Taka moja mała zemsta. Od razu skojarzyłem, o co jej chodzi, bo właśnie stała przede mną w identycznym. Biała koronka idealnie uwydatniała to, czym obdarzyła ją natura. Piersi miała cudowne. Na dodatek ta opalona skora skontrastowana z bielą biustonosza. Mógłbym patrzeć na nią całe wieki. W pewnym sensie była to kwintesencja kobiecości i marzenie każdego faceta. Szkoda tylko, że w tym zajebiście ...