Burzowe popoludnie
Data: 13.03.2025,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania
... pozwalam jej się oddawać. Każdy jej ruch był zmysłowy. Chciałam teraz tylko tej młodej dziewczyny. Była wspaniała, robiła to jakby miała niejedno doświadczenie. Niesiona byłam naszą namiętnością, która prowadziła ku upragnionej i rozkoszy jakiej nigdy nie potrafiłam zaznać. Ugaszała moja pragnienie, ale wyczuwałam jak zaspokajała w tym własną ciekawość. W pewnym momencie wędrowała znów ustami trochę wyżej i znów wpijała się w szyję. Tym razem zostanie ślad, mała pamiątka na kilka najbliższych dni, jak pieczęć, dowód naszej grzesznej namiętności. Pochyliłam się bardziej do tyłu opadając plecami na kanapę. Martwiłam się trochę tym śladem, w obawie co powie mąż i jak to przed nim ukryć. Ale nie byłam zła, wręcz podniecona. Niespiesznie znaczyła pocałunkami drogę zmierzając niżej. Klękła przed mną. Ominęła krocze, przeskakuję na udo. Całowała je i masowała. Zachłannie obmacywała moje nogi. Kompletnie naga klęczała posłusznie gotowa aby dać mi to, czego mężczyźni nie są w stanie.- Podoba Ci się to, co robimy? - spytała dla pewności.- Oj tak skarbie. Podniecasz mnie Ty i to co robisz ze mną i my robimy.Jedną nogę kładę na jej barku – Rób tak ze mną, jesteś wspaniała. Pozwalam Ci się doświadczyćMoją stopę podsunęła między swoje nogi. W trakcie gdy wciąż badawczo pieściła uda, zaczynała się o nią odrobinę pocierać. Nie znałyśmy się zbyt dobrze, ale wiem, że mi się podobała, że podniecało mnie to wszystko. Być może będę tego kiedyś żałować, ale w owym momencie chciałam tylko ...
... jednego, jej. Klara rozchyliła moje nogi. Patrzyła z dołu w moje oczy i dmuchała chłodnym powietrzem w rozgrzane wrota namiętności. Jej wzrok mnie rozgrzewał, czekałam na kolejny. ruch. Ocierałam się nogą o jej kroczę. Rozchylam szerzej nogi. Ręką przejechałam po swojej kobiecości zachęcając Klarę do działania. Palcami lekko rozwarłam wargi sromowe . Masowałam łechtaczkę, drugą ręką masuję swoje piersi. Patrzyłam ognistym spojrzeniem na moją młodą kochankę, z pełnym żaru i podniecenia. Zaczęła całować okolice szparki, delikatnie i powoli. Trzymała mnie w drobnej niepewności. Cmokała wejście, aż wreszcie przejeżdżam językiem wzdłuż. Rozchylała już sama płatki palcami i znów dmuchała zimnym powietrzem do środka. Wysunęła język gotowa do działania. Lekko zajęczałam i zamruczałam. To co robiła Klara językiem, gdzie indziej, wiedziałam, że się nie rozczaruję. Złapałam Klarę za rękę i plotę palce, drugą naprzemiennie masują swoje piersi. Głaskała po włosach odsuwając jej z twarzy aby było jej wygodniej. Byłam cała rozpalona i spragniona, a język dziewczyny jak kojący dotyk, który miał dać wentylację tego żaru. Wsuwała język do środka. Tym razem już bezlitośnie szła od razu na całość. Penetrowała mnie językiem, jakby szukała czegoś w tej komnacie.. Przyssała się do mnie, równocześnie pocierając się ciągle o moją nogę. Druga noga na jej barku opierałam o jej plecy szpilką od kozaczka. Mruczałam, cudownie operowałam językiem. Zaciskałam palce na jej dłoni. Daję sygnały jak na mnie działała. ...