Zabojca pedofilów
Data: 20.04.2025,
Kategorie:
Inne,
Autor: Jerzy Jaśkowski, Źródło: SexOpowiadania
... pochodzenia Turek, ale mieszkał całe życie w Albanii. Cały czas coś wciągał.– Niech chciałbym być w ciele tego pedała, którego porwaliśmy, hehehe – śmiał się Bajram.– Nerka, serce, płuca, wątroba będą nasze – powiedział Oczan – Obłowimy się jak pojebani, a dodatkowo będziemy mogli jeszcze potorturować trochę tego skurwysyna, hehehe!Ja nie chciałem się przyłączać do dyskusji. Nie bynajmniej z powodu oporów moralnych. Po tylu latach babrania się w patologii oraz przestępczości czułem się już znieczulony na takie rzeczy. Mój albański nie był najlepszy, potrafiłem powiedzieć ledwie kilka zdań bez zająknienia się. Więc milczałem. Przysłuchiwałem się teraz tureckiej i albańskiej muzyce, płynącej z radia. Po kilkunastu minutach dojechaliśmy na miejsce. Do naszej ''pracowni''. Był to stary i opuszczony magazyn wojskowy z czasów Envera Hodży, znajdujący się na obrzeżach miasta. Idealne miejsce dla takich zbirów, jak my. Klucze do niego dostaliśmy od emerytowanego pułkownika, który był znajomym Kurtiego.Wyciągnęliśmy Serba z bagażnika i zaprowadziliśmy do środka.– Zdrowy mężczyzna! Będą dobre organy z niego, do kurwy nędzy! – odezwał się do nas Kurti, podle się śmiejąc.Wprowadziliśmy zakneblowanego i związanego faceta do małego pokoju, położyliśmy go na stole operacyjnym. Po chwili do pomieszczenia wszedł szef z naostrzoną maczetą w ręku.– Dobra, kurwa, zażynamy jebaną zwierzynę, hehehe! – krzyknął, po czym wbił w brzuch porwanego mężczyzny swoje ostrze.Na twarz prysnęła mi jego ...
... ciepła krew. Beznamiętnie wytarłem się jednak papierową chusteczką.– Bojan, kurwo jebana, nie stój tak jak kutas w stanie erekcji, tylko chodź nam pomóż, ćwiartować tego skurwysyna! – zwrócił się do mnie wściekły Kurti.Wziąłem do ręki palnik i podszedłem, aby pomóc ''kolegom''. Pierwszy cios zadałem delikwentowi w łeb. Zaraz potem drugi. I jeszcze kolejny. Twarz miałem już całą we krwi, ciepłej i spływającej. Potem zacząłem przypalać mu ryj. On skwierczał z bólu i krzyczał. Tortury sprawiały mi przyjemność - temu nie zaprzeczę. Bajram rozciął już brzuch nieszczęśnika, wycinając teraz nerkę i płuca. Ten widok byłby nie do zniesienia dla normalnego człowieka, ale nie dla mnie. Adrenalina już zbyt mocno mi podskoczyła. Poza tym, w tym momencie zatraciłem się w przemocy i chciałem tutaj być i to oglądać. Nagle spostrzegłem, że Oczan nagrywa wszystko, co się tutaj dzieje na kamerę. Nie spodobało mi się coś takiego.– Ty kurwa, po co to kręcisz - odezwałem się, ale natychmiast podszedł do mnie Kurti i zdzielił po ryju.– Za dużo sobie pozwalasz, kurwo - zaklął Albańczyk - Zamknij mordę i się uspokój, albo tobie też wytniemy organy, hehehe... - zaśmiał się okrutnie, po czym dodał - Albo każę ci zeżreć tego trupa, hehe.W pół godziny było po wszystkim. ''Bezużyteczne'' zwłoki wpierdoliliśmy do starej wanny i zalaliśmy rozpuszczalnikiem. Smród powodował u mnie zawroty głowy. Miałem dość. Ile jeszcze okrucieństw będę musiał dzisiaj popełnić?Już zbliżał się świt. Zakończyliśmy robotę i ...