1. Olivia, Victoria II – cz. XLIII


    Data: 07.05.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    Olivia, Victoria II – cz. XLIII
    
    Tymczasem w Haiduszoboszlo, w salonie apartamentu zajmowanego przez rodzinę Mitrunica, telefon Victorii wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi. Maria, po rozłączeniu się z Victorią, przez chwilę zastanawiała się, w jaki sposób odnieść się do wieści z Krakowa.
    
    - Chcą do nas przyjechać i zabrać nas w podróż po Rumunii, włącznie z Bukaresztem. Słyszeliście, co odpowiedziałam, więc co o tym sądzicie? Zdaję sobie sprawę, że jest to dość nęcąca propozycja, ale musimy też docenić to, co mamy tutaj. Osobiście nie ruszałabym się stąd. Druga taka okazja wypasionych wczasów w tym znanym kurorcie na pewno się nie powtórzy. Ale nie chcę wam narzucać swoich poglądów, więc przemyślcie to na spokojnie – zwróciła się do zebranych w salonie członków swojej rodziny i Violetty, swojej siostry.
    
    Maria nie ukrywała, że pobyt w Hajduszoboszlo całkowicie jej odpowiadał, więc propozycja wspólnej włóczęgi po Rumunii przedstawiona przez Victorię, w innych okolicznościach byłaby pewnie niewątpliwą atrakcją, ale teraz nie przebijała atrakcyjności i komfortu pobytu w węgierskim kurorcie. Jako drugi głos po Marii zabrała Violetta.
    
    - Też uważam, że pobyt tutaj oraz atrakcje serwowane przez kurort tak dla osób starszych, jak i dla młodzieży, jest niesamowity. Według mnie nie ma sensu rezygnować z warunków, jakie tutaj mamy i zamieniać je na niepewność w podróży, ryzyko niepogody czy prymitywnych warunków zakwaterowania. Jest pełnia sezonu letniego i wczasowego, więc ...
    ... zdobycie przyzwoitych kwater bez wcześniejszych rezerwacji, będzie graniczyło z cudem. Oni w podróży będą dysponować wypasionym kamperem, a my bylibyśmy zdani na 'Bóg wie co'. Sądzę więc, że kiedy pojawią się tutaj, powinniśmy przekonać ich do naszych racji i skłonić raczej do spędzenia pozostałego czasu z nami w tym kurorcie, a nie kusić losu w podróży.
    
    Violetta w swojej wypowiedzi przedstawiła w rzeczowy, pogodny sposób swój punkt widzenia w odniesieniu do propozycji Victorii. Dzięki Robertowi mieli zapewnione komfortowe warunki pobytu w jednym z najlepszych kurortów w tej części Europy.
    
    Haiduszoboszlo słynęło nie tylko z doskonałej infrastruktury mieszkalnej, leczniczo-terapeutycznej czy rozrywkowej tak dla dzieci, jak i dla dorosłych, ale przede wszystkim z lokalizacji z dala od przemysłu i sprzyjającego ludziom mikroklimatu.
    
    Nie bez znaczenia było też to, że Violetta nawiązała z kierowcą mikrobusa dość sympatyczne relacje i obie z Marią korzystały dość często z jego towarzystwa, szczególnie w porach wieczorowo-nocnych, kiedy Andrei nie miał zbyt wielkiej ochoty na imprezowanie.
    
    - Też uważam, że powinniśmy poczekać na nich tutaj. Spotkamy się i na spokojnie omówimy całą sprawę. Zobaczymy, kto kogo przekona do swoich racji - powiedział Andrei.
    
    - A ty córciu, co o tym myślisz? - zwróciła się Maria do Eleny, która zachowywała sie tak, jakby przestało ją to wszystko interesować i cieszyć. Od chwili wyjazdu Roberta, Victorii i Olivii, coś się w niej załamało. To ...
«1234...11»